Na Tydzień Mody do Nowego Jorku przyjechało ponad 20 polskich modelek - po raz pierwszy w historii aż tyle naszych dziewczyn szturmuje światowe wybiegi. Kiedyś rządziły nimi Brazylijki, Holenderki, potem Rosjanki, a teraz przyszła pora na Polki. Przedstawiamy wszystkie, które mają największe szanse na to, by zostać gwiazdami.
Wczoraj zaczął się nowy sezon w świecie mody - czas pokazów na wiosnę-lato 2013. Po Tygodniu Mody w Nowym Jorku branża przeniesie się do Londynu, Mediolanu i Paryża. 3 października koniec i pora na podsumowania - która modelka wyszła z cienia anonimowości.
Kolejne Polki mają wielkie szanse, by wspiąć się na szczyt, na którym już są Anja Rubik, Małgosia Bela, Monika Jagaciak, Magdalena Frąckowiak i Kasia Struss. Międzynarodowe agencje wciąż odkrywają nowe polskie talenty i chętnie w nie inwestują. Efekt? Po raz pierwszy w tej branży aż tak dużo dziewczyn z naszego kraju podpisało kontrakty otwierające drzwi do światowej kariery.
Aż 22 pojawiły się na New York Fashion Week i próbują zawojować wybiegi. Bywa, że na jednym pokazie chodzą jedna za drugą. Lista jest naprawdę długa: Maja Salamon, Agata Rudko, Julia Suszfalak, Joanna Kołtuniak, Karolina Wąż, Emilia Nawarecka, Basia Szkaluba, Monika Sawicka, Magdalena Jasek, Aleksandra Marczyk i inne. Za kulisami mówią o nich krótko: "Polska mafia".
"Są miłe, bardzo pracowite i kreatywne"
W latach 90., gdy runęła "żelazna kurtyna", po raz pierwszy do modowego biznesu trafiły Słowianki. Dziewczyny z byłego ZSRR i krajów ościennych były egzotyką. Zachwyciły jasną skórą, delikatną urodą, naturalnością i tajemniczością. Najbardziej zdeterminowane były Rosjanki. Nasze rodaczki radziły sobie gorzej z ostrą konkurencją.
- Polki nie są złe, ale za szybko myślą o tym, by złapać bogatego męża. Nie potrafią same walczyć o duże pieniądze – powiedział wówczas legendarny agent modelek z agencji Elite, John Casablancas.
Dziś projektanci uwielbiają pracować z naszymi modelkami. - Są miłe, bardzo pracowite i kreatywne. Potrafią inspirować, a za kulisami, gdzie traci się dużo czasu na przygotowania, można z nimi o wszystkim porozmawiać. Co w tym świecie nie jest normą - zapewnia Natalie Joos, wpływowa dyrektor castingów, która decyduje jaką dziewczynę zatrudnić, a której podziękować.
O krok od sławy i milionów
Polki mają również renomę "klasycznych piękności", na które - po czasie androgynicznych, dziwnych, a nawet brzydkich dziewczyn - jest teraz moda. W ten trend wpisują się zwłaszcza Zuzanna Bijoch i Patrycja Gardygajło: najgorętsze nazwiska wśród "nowych twarzy". Obie są tylko o krok od pierwszej ligii w branży, gdzie w grę wchodzi nie tylko sława, ale i miliony.
18-letnia Bijoch z Katowic ma już na koncie pierwsze spektakularne sukcesy. Zadebiutowała od kampanii reklamowej dla Prady - lepiej w tej branży już nie można. - To jeden z najlepszych debiutów w historii – mówią jej agenci z nowojorskiej NEXT Models. Od tamtej pory pracowała z największymi: od Alexandra McQueena po Yvesa Saint Laurenta. I nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
O 4 lata starsza Gardygajło dostała drugą szansę, której niebywale konkurencyjny świat mody niemal nigdy nie daje. Choć zaczęła karierę w 2007 roku, to dopiero teraz - po przerwie, którą sobie zrobiła z powodów osobistych - rozpoczęła marsz na szczyt. Chanel, Stella McCartney, Lanvin, Calvin Klein, Gucci, Dolce & Gabbana - to tylko mała część prestiżowych marek, z którymi już pracowała.
A o to, żeby ta fascynacja projektantów nie była chwilwa, zadba już jej agentka - Lucyna Szymańska, szefowa D'vision. To ona stoi za sukcesem największej polskiej gwiazdy modelingu: Anji Rubik.
Autor: am//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały agencji modelek