Powstała po to, by dyscyplinować zdobywców Oscara. Muzyka, która pojawia się w trakcie ceremonii, gdy któryś z filmowców przemawia za długo, nie zrobiła wrażenia na reżyserze "Idy". Paweł Pawlikowski jak gdyby nigdy nic kontynuował swoje podziękowania, czym zaskarbił sobie sympatię internautów.
Reżyser "Idy" w trakcie niedzielnej gali rozdania Oscarów odebrał nagrodę za najlepszy film nieanglojęzyczny. Statuetkę wręczyła mu para aktorów: Nicole Kidman i Chiwetel Ejiofor.
- Chciałbym zadedykować tę nagrodę mojej zmarłej żonie - dziękował reżyser, kiedy nagle wybrzmiała muzyka oznaczająca, że czas na jego przemówienie się skończył. To może bowiem trwać maksymalnie 45 sekund. Niewzruszony Pawlikowski jednak kontynuował - Oraz moim rodzicom, którzy także już nie żyją, ale są w tym filmie. A także moim dzieciom, które, mam nadzieję, oglądają. Wciąż żyją. Dziękuję. Victor i Maria, kocham was - dodał reżyser. Ze sceny zszedł dopiero po drugim sygnale muzycznym.
To, że nie poddał się za pierwszym razem, wywołało burzę braw w Dolby Theatre, gdzie odbyła się 87. ceremonia rozdania Oscarów. Ale Paweł Pawlikowski zrobił też wrażenie na internautach.
"Gość spojrzał tej dyscyplinującej muzyce w oczy i wygrał" - komentuje jeden z użytkowników Twittera.
dude just stared the wrap it up music in the eyes and WON— Riley Metcalfe (@RileyHMetcalfe) luty 23, 2015
"Pozwólcie mu poprowadzić galę za rok"
Get this guy to host next year— Jamison Hermann (@jhermann) luty 23, 2015
"Gdybym kiedyś wygłaszał takie przemówienie, śpiewałbym na melodię tej muzyki"
If I ever gave an acceptance speech it would be me singing the cut off music— Bethlehem Shoals (@freedarko) luty 23, 2015
"Oscarowa sztuczka: wspomnij o zmarłej żonie, natychmiast wyłączą ci muzykę"
Oscar Hack: Mention your late wife, instantly silence get-off-the-stage music #Oscars2015— Seth Porges (@sethporges) luty 23, 2015
W trakcie przemówienia Pawlikowski nie tylko dziękował. - Jak się tu znalazłem? Nakręciłem czarno-biały film o potrzebie ciszy, wycofania się ze świata i kontemplacji, a teraz jestem tu - w epicentrum hałasu i uwagi świata. Życie jest pełne niespodzianek - powiedział reżyser, odbierając statuetkę.
Zmieścić się w czasie
Ograniczenie czasu dla oscarowych przemówień do 45 sekund pojawiło się po tym, jak w 1941 roku aktorka Greer Garson dziękowała za statuetkę przez 6 minut. Do dziś to rekord jeśli chodzi o długość podziękowań. Zasadę 45 sekund w 2001 roku złamała Julia Roberts. Odbierając upragnioną statuetkę za "Erin Brockovich" z góry zapowiedziała, że będzie mówić długo, ponieważ… nigdy więcej już może się tam nie znaleźć. Z uśmiechem poinstruowała więc dyrygenta orkiestry, żeby odłożył batutę i wstrzymał się jeszcze z muzyką, która miała ją zagłuszyć. I ogłosiła: - Mam zamiar spędzić tu trochę czasu, żeby powiedzieć kilka rzeczy i podziękować wszystkim, których kiedykolwiek spotkałam w swoim życiu.
Autor: ts, am/kka / Źródło: tvn24.pl