Steven Knight, twórca głośnego serialu "Peaky Blinders", zapewnia, że Cillian Murphy powróci jako Tommy Shelby w filmowej kontynuacji opowieści o charyzmatycznym gangsterze z Birmingham. Wyjawił to w rozmowie z portalem "Birmingham World". Zdradził też, że zdjęcia do produkcji rozpoczną się już we wrześniu tego roku.
Na tę wiadomość fani serialu "Peaky Blinders" czekali od kilkunastu miesięcy, odkąd pojawiła się zapowiedź jego filmowej kontynuacji. Sam Cillian Murphy nie wypowiadał się na ten temat, zajęty promowaniem "Oppenheimera" przed rozdaniem tegorocznych Oscarów. Spekulacjom, że zakończył swoją przygodę z "Peaky Blinders", nie było końca.
- Zdecydowanie Cillian Murphy wraca do nas i ponownie wcieli się w rolę Tommy'ego Shelby - zapewnił na lokalnym portalu miasta Birmingham twórca i pomysłodawca hitu Steven Knight.
Stacja CNN, która potwierdziła tę informację u przedstawiciela aktora, skomentowała ten fakt tak: "Wygląda na to, że Cillian Murphy po zdobyciu Oscara dla najlepszego aktora nie zapomniał, skąd pochodzi".
Akcja będzie rozgrywała się podczas II wojny światowej
Co wiadomo o filmowej kontynuacji serialu? Tak naprawdę niewiele, bo podobnie jak to było w przypadku serialu, fabuła trzymana jest w tajemnicy. Jedyne, co zdradził twórca, to fakt, że akcja filmu będzie rozgrywała się podczas II wojny światowej, czego należało się spodziewać, bo serial doprowadził swoich bohaterów do połowy lat 30.
Nie wiemy też, którzy bohaterowie serialu pojawią się w filmie poza Tommym Shelbym wykreowanym przez Cilliana Murphy'ego. Nieoficjalnie mówi się, że dołączy do niego Paul Anderson, który wcielił się w rolę Arthura Shelby'ego, serialowego starszego brata Tommy'ego i Tom Hardy, który stworzył w serialu postać żydowskiego gangstera Alfie Solomonsa.
Fenomen "Peaky Blinders"
"Peaky Blinders" to serialowa opowieść o gangsterskiej rodzinie z Birmingham, której przewodzi grany przez Cilliana Murphy'ego charyzmatyczny Tommy Shelby. W serialu jest on mózgiem i sercem całej organizacji, a w zdobywaniu władzy nad miastem pomaga mu starszy brat Arthur (Paul Anderson) i ciotka Polly (odtwórczynią tej roli była zmarła w końcówce serialu na nowotwór Helen McCrory).
Budzący strach Peaky Blinders istnieli naprawdę w Birmingham. Steven Knight - twórca serialu urodził się co prawda w innym angielskim mieście, ale wychował się wśród legend i opowieści o tym najsłynniejszym gangu, którymi karmili go jego dziadkowie. Dodajmy, że gang miał cygański rodowód, stąd w serialu nie brakuje elementów magii, urozmaicających duszną atmosferę wszechobecnej przemocy.
Peaky Blinders zawdzięczają swoją nazwę czapkom z wszytymi żyletkami, które nosili członkowie tego gangu. Zarabiali głównie na wymuszaniu haraczy, na nielegalnych zakładach bukmacherskich, handlu alkoholem eksportowanym za ocean podczas prohibicji, a wreszcie na przemycie dostarczanego z Chin opium.
Gangsterzy rozprawiają się z policją, konkurencyjnymi gangami, żydowską mafią, komunistami i faszystami - w uproszczeniu: z każdym, komu przyjdzie do głowy zakłócić ich nielegalną działalność. Trup pada gęsto, krew leje się hektolitrami, ale mimo to Peaky Blinders kierują się wyraźnym honorowym kodeksem.
Ale ambicje serialowego Tommy'ego wykraczają poza rządzenie podziemnym światkiem. Jego celem jest prowadzenie legalnych interesów, w czym pomóc ma mu między innymi wejście do wielkiej polityki. Tommy Shelby jest nie tylko piekielnie inteligentny i potrafi wyprowadzić w pole swoich wrogów, zmaga się też z egzystencjalnymi dylematami. Kobiety go uwielbiają, ale mimo to jego związki nie należą do szczęśliwych. Ciąży nad nimi widmo śmierci, co sprawia, że on sam uważa się za przeklętego.
Siłą tego świetnego serialu, prócz fascynującego scenariusza i świetnego aktorstwa, jest wspaniała oprawa wizualna, mroczny klimat i niezwykła ścieżka dźwiękowa, która po jego zakończeniu nadal żyje swoim własnym życiem.
Serial "Peaky Blinders" doczekał się sześciu sezonów, z których ostatni skończył się jesienią 2022 roku. Zdobył cztery nagrody BAFTA, w tym dla najlepszego serialu dramatycznego i za najlepszą reżyserię oraz kilka Irlandzkich Nagród Filmowych i Telewizyjnych, w tym dwukrotnie dla Cilliana Murphy'ego - Najlepszego aktora w dramacie.
Nie licząc wielkiego Daniela Day-Lewisa, który wycofał się z zawodu, Murphy jest obecnie najbardziej uznanym irlandzkim aktorem, co przypieczętował Oscarem za rolę tytułową w "Oppenheimerze", którego odebrał podczas gali w Los Angeles 11 marca tego roku.
Źródło: CNN, "Birmingham World", tvn24.pl