Jesteśmy tutaj rozpoznawalni. Martin Scorsese, Tom Hanks, z którym rozmawiałem, wszyscy nas pozdrawiają, znają polskie kino, znają polskie filmy - mówił po oscarowej gali reżyser nominowanego do nagrody polskiego filmu "Boże Ciało". - Wszyscy nam gratulowali tego, że tutaj się dostaliśmy - dodał.
Podczas niedzielnej gali rozdania Oscarów 2020 "Boże Ciało" przegrało w kategorii film międzynarodowy z koreańskim filmem "Parasite", jednak twórcy filmu zachowują dobre humory. - Bardzo się cieszymy, że mogliśmy w tym wszystkim uczestniczyć - powiedział reżyser filmu Jan Komasa. - Jako polska ekipa po raz czwarty byliśmy nominowani na przestrzeni ostatnich 10 lat. Jest to niezwykłe osiągnięcie. (...) Jesteśmy tutaj rozpoznawalni. Martin Scorsese, Tom Hanks, z którym rozmawiałem, wszyscy nas pozdrawiają, znają polskie kino, znają polskie filmy - stwierdził. - Bartek Bielenia ciągle był zaczepiany. Wszyscy nam gratulowali tego, że tutaj się dostaliśmy. Wszyscy zwracają uwagę na to, że następuje zmiana pokoleniowa. Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tego częścią - dodał.
- Chcieliśmy zrobić film bardzo uczciwie o człowieku, który nawet udając fałszywego księdza próbuje połączyć zwaśnioną społeczność. Żyjemy w spolaryzowanych czasach i wydaje mi się, że brakuje nam kogoś takiego, kto spowoduje, że znowu wszyscy siądziemy do jednego stołu i zaczniemy ze sobą rozmawiać - ocenił Komasa.
Zdaniem Komasy, "całe szczęście, że Oscary straciły całe to napuszenie i napompowanie". - Te Oscary są trochę nierealistyczne. To jest trochę taka bajka. Więc po prostu staraliśmy się dobrze bawić i nie brać tego do końca na poważnie - dodał.
"To było surrealistyczne"
O gali oscarowej mówili też aktorzy z filmu - Eliza Rycembel i Tomasz Ziętek. - Cudowne przeżycie. I przejście po tym czerwonym dywanie, i to z jakimi filmami znaleźliśmy się w kategorii, było jakimś gigantycznym docenieniem. Zwłaszcza jak okazało się, że "Parasite" zdobywa tyle nagród i nagle to nabiera zupełnie innego znaczenia - stwierdziła Rycembel. - Myślę, że to przeciera jakieś szlaki i to jest wspaniałe, co się wydarza, zwłaszcza że ten reżyser jest bardzo skromnym człowiekiem - dodała.
Rycembel stwierdziła, że bardzo ucieszyła ją wygrana "Parasite", bo wszyscy twórcy nominowani w tej kategorii bardzo sobie nawzajem kibicowali. - Byliśmy w bardzo wyjątkowym momencie, w bardzo wyjątkowym miejscu - powiedziała aktorka.
- To było tak surrealistyczne, nawet ta nasza obecność na czerwonym dywanie - ocenił Tomasz Ziętek. - Czas na refleksję jeszcze przyjdzie w długim locie do Polski - dodał.
Zdaniem Ziętka, twórcy uczestniczyli w "przedsięwzięciu historycznym". - Dla filmu nieanglojęzycznego przychodzą chyba nowe, lepsze czasy. Można powiedzieć, że jest to chyba pokłosie nowych członków Akademii, którzy zostali zaprzysiężeni w tym roku albo epokowej zmiany nastawienia - ocenił.
Piotr Sobociński Junior, autor zdjęć do filmu "Boże Ciało", stwierdził, że zarówno skala, jak i techniczne przygotowanie gali robią "niesamowite wrażenie". Niemniej, jak mówił, "pierwszy raz rzeczywiście przyjechał na jakieś rozdanie nagród, gdzie podszedł do tego na całkowitym luzie". Dodał, że czas, który jego koledzy i koleżanki spędzili na makijażu i fryzurach, on spędził "popijając prosecco na basenie". - Także trochę inaczej się szykowałem do tej gali - stwierdził.
- Mój organizm odrzucił jakoś tą myśl, że możemy wygrać. Oczywiście życzyłem tego z całego serca wszystkim, którzy tak ciężko przy tym filmie pracowali. Natomiast ta nominacja była dla mnie takim szokiem i takim szczęściem, że ja już niczego innego nie oczekiwałem. Dla mnie takim największym wzruszeniem było to, że po projekcjach filmów dla Akademii różni operatorzy i filmowcy ze Stanów Zjednoczonych zadali sobie trud, żeby mnie odnaleźć na różne sposoby i mi pisali, jakie przeżycie mieli po tym filmie, jak bardzo im się podobało - opowiedział Sobociński.
Podobnie jak inne osoby z ekipy "Bożego Ciała" również on ocenił, że trwa proces otwierania się Oscarów na filmy spoza Stanów Zjednoczonych. - Jestem ciekaw, jak to się potoczy dalej - dodał.
Pełna lista zwycięzców:
Najlepszy film: "Parasite" Najlepszy reżyser: Bong Joon Ho Najlepszy aktor: Joaquin Phoenix Najlepsza aktorka: Renee Zellweger Najlepsza aktorka drugoplanowa: Laura Dern "Historia małżeńska" Najlepszy aktor drugoplanowy: Brad Pitt "Pewnego razu... w Hollywood" Najlepszy scenariusz adaptowany: Taika Waititi "Jojo Rabbit" Najlepszy scenariusz oryginalny: Bong Joon Ho i Han Jin Won "Parasite" Najlepszy film krótkometrażowy: "The Neighbors' Widow" Najlepszy film międzynarodowy: "Parasite" Najlepsza charakteryzacja: "Gorący temat" Najlepsza piosenka do filmu: “I’m Gonna Love Me Again" z filmu "Rocketman" Najlepszy montaż dźwięku: "Le Mans '66" Najlepszy dźwięk: "1917" Najlepszy montaż: "Le Mans '66" Najlepsza scenografia: "Pewnego razu... w Hollywood" Najlepsze kostiumy: "Małe kobietki" Najlepsze zdjęcia: "1917" Najlepsze efekty specjalne: "1917" Najlepsza muzyka napisana do filmu: Hildur Guðnadóttir "Joker" Najlepszy pełnometrażowy film animowany: "Toy Story 4" Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny: "Amerykańska fabryka" Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny: "Learning to Skateboard in a War Zone (If You're a Girl)" Najlepszy krótkometrażowy film animowany: "Hair Love"
Autorka/Autor: mart\mtom
Źródło: TVN24