"Igrzyska mody uważam za otwarte". Jego na czerwonym dywanie nie sposób nie zauważyć

Balowa kreacja ze złotym gorsetem i wzorzystą spódnicą, złociste buty na platformie oraz dyskretna kryształowa biżuteria. Billy Porter, aktor i performer, który w ubiegłym roku podbił oscarową ceremonię czarną kreacją ze smokingową górą i krynolinową spódnicą, także i obecnie nie przeszedł po czerwonym dywanie niezauważony.

50-letni aktor, piosenkarz i performer Billy Porter, w przeszłości uhonorowany nagrodami Tony i Grammy za rolę w musicalu "Kinky Boots" oraz nominowany do Złotego Globu za rolę w serialu "Pose", jeszcze przed ceremonią oscarową zapowiadał, że "planuje niespodziankę na niedzielę".

ZOBACZ >> Oscary 2020. Lista wszystkich zwycięzców

Pojawił się na czerwonym dywanie oscarowej ceremonii w przygotowanej specjalnie dla niego przez angielskiego projektanta Gilesa Deacona sukni z gorsetem składającym się z mnóstwa złocistych "piórek" lub "łusek" oraz obszerną, wzorzystą spódnicą. Włożył do niej złociste, sięgające za kostkę buty na platformie i niebotycznych obcasach, także specjalnie zaprojektowane przez Jimmy'ego Choo, oraz kilka delikatnych bransoletek z kryształów Swarovskiego.

W ubiegłym roku Porter przyciągnął powszechną uwagę zaprojektowanym przez Amerykanina Christiana Siriano czarnym strojem, składającym się z dopasowanego żakietu w smokingowym stylu, białej smokingowej koszuli i długiej do ziemi balowej aksamitnej sukni bez ramiączek z krynolinową spódnicą.

"Igrzyska mody uważam za otwarte" - oznajmił Billy Porter na Twitterze, prezentując swą tegoroczną kreację.

Czytaj także: