Nie żyje popularna tiktokerka Jehane Thomas. Kobieta od dwóch lat miała problemy ze zdrowiem. Otwarcie dzieliła się nimi w mediach społecznościowych, wierząc, że w ten sposób pomaga innym. Thomas zmarła 17 marca w szpitalu, a przyczyny jej zgonu pozostają niewyjaśnione. Bliscy 30-latki określają jej śmierć jako "zupełnie nieoczekiwaną".
"Jehane Thomas była 30-letnią mamą dwóch chłopców. Zmarła nagle 17 marca 2023 roku. Pomimo uporczywych migren i licznych dolegliwości, jakie towarzyszyły jej przez ostatnie kilka miesięcy, jej śmierć była zupełnie nieoczekiwana. Wszyscy jesteśmy absolutnie zdruzgotani" - napisała jej przyjaciółka Alyx Reast, która jako pierwsza poinformowała o odejściu twórczyni internetowej.
Jehane Thomas zmarła w wieku 30 lat
Thomas od dwóch lat miała problemy ze zdrowiem. Dzieliła się tym w mediach społecznościowych. "Jestem dość otwarta, jeśli chodzi o moje zmagania, ponieważ z pierwszej ręki wiem, jak bardzo pomaga to innym ludziom" - napisała pod jednym z postów. Na samej platformie Tik-Tok obserwowało ją ponad 79 tysięcy użytkowników.
Trzydziestolatce dokuczały uporczywe migreny. Jak zaznaczała, początkowo lekarze określali jej dolegliwości jako "związane ze stresem", jednak ich dokładnej przyczyny nigdy nie ustalono. U kobiety przez pewien czas podejrzewano też stwardnienie rozsiane, co jednak zostało wykluczone.
Kilka miesięcy przed śmiercią wykryto u Jehane Thomas zapalenie nerwu wzrokowego, z powodu którego poddano ją hospitalizacji. "Może i jestem w domu, ale nadal zmagam się z tymi migrenami, bo tak naprawdę nie zrobiono nic, żeby mi pomóc" - napisała tuż po wyjściu ze szpitala.
W swoim ostatnim filmie na TikToku, który udostępniła sześć dni temu, Jehane pokazywała siebie ponownie w szpitalu, w oczekiwaniu na operację. Pisała wtedy: "Nie mogę podnieść głowy bez odczuwania mdłości. Nie mogę chodzić, wszędzie muszę być wożona na wózku. Tak dotkliwy jest ten ból".
ZOBACZ TEŻ: Botoks na pomoc z migreną
Osierociła dwoje dzieci
W internetowym wpisie 30-latka wyraziła wdzięczność wobec swoich bliskich za "przejęcie chłopców i domu". "Dziękuję, że dzięki wam (moi synowie - red.) wiedzą, że z ich mamą jest w porządku, że wysyłacie mi ich zdjęcia i filmy, które pozwalają mi przetrwać bez nich te dni w szpitalu" - napisała. W poście, opublikowanym kilka dni przed śmiercią, kobieta podziękowała również swoim przyjaciółkom za wsparcie i pomoc, jakie od nich otrzymała.
W piątek 17 marca Jehane Thomas zmarła, co dla jej bliskich było szokiem. Alyx Reast, która poinformowała o śmierci przyjaciółki, 18 marca założyła na platformie GoFundMe zbiórkę pieniędzy. Jej celem jest zapewnienie synom Jehane Thomas "najlepszego dzieciństwa". "Trzyletni Isaac i roczny Elijah zostali bez matki. (...) Nic im jej nie przywróci, jednak liczę, że świadomość tego, jak bardzo są kochani i wspierani, przyniesie im pewną ulgę" - zaznaczyła w jej opisie. "Jehane, obiecałam Ci, że będę robić dla chłopców, co tylko mogę, i tak właśnie zamierzam. Kocham Cię…" - dodała.
Źródło: Independent, GoFundMe
Źródło zdjęcia głównego: GoFundMe