Historia szpiegowska z czasów PRL, opowieść o dojrzewaniu zbuntowanej nastolatki i studium alkoholizmu wśród kobiet laureatami Konkursu Scenariuszowego Script Pro podczas 10. edycji festiwalu Netia Off Camera. Festiwal potrwa do niedzieli 7 maja.
Gdyby nie Konkurs Scenariuszowy Script Pro filmy takie jak "Ostatnia Rodzina", "Córki Dancingu", "Bogowie", "Plac zabaw", nigdy by nie powstały. Konkurs organizowany przez Szkołę Wajdy, Polski Instytut Sztuki Filmowej, Canal+ i Netia Off Camera od siedmiu lat docenia najlepsze polskie scenariusze. Jego namacalnym efektem było 20 znakomitych i dostrzeżonych nie tylko w Polsce filmów, między innymi ze scenariuszami Krzysztofa Raka, Roberta Bolesto, Stanisława Warwasa czy Julii Kowalski. W produkcji jest kolejna dziesiątka projektów, powstających na bazie tekstów nagrodzonych w konkursie.
- Pozytywnie zaskoczyły bardzo intrygujące i rzadkie do tej pory prace futurystyczne, odbijające jak w krzywym zwierciadle lęki dotyczące zaniku głębszych więzi międzyludzkich, zgłębiające terror szczęśliwości i idealnego życia, czy komentujące zatracanie się w dążeniu do fizycznego piękna – mówiła o tegorocznych filmach Anna Waśniewska-Gill, przewodnicząca jury.
Wśród dziesiątki finalistów dominowały trudne tematy: eutanazja, relacje siostrzane, system wyzyskujący jednostkę, wynajmowanie życia, historia rysunku warszawskiej syrenki autorstwa Pabla Picassa czy Brexit widziany oczami Polaków. Nie zabrakło również obrazów biograficznych, jak historia pilotów, którzy w 1977 chcieli uciec na Zachód czy PRL-owskich szpiegów.
Z finałowej dziesiątki jury w składzie: Kinga Gałuszka, Małgorzata Jurczak, Krzysztof Rak i Maciej Sobieszczański, pod przewodnictwem Anny Waśniewskiej-Gill wybrało trzy najciekawsze materiały.
Historia szpiegowska młodego germanisty
Tegoroczna nagroda główna i czek w wysokości 15 tys. złotych trafiła do Arkadiusza Biedrzyckiego i Bartłomieja Konarskiego za scenariusz "We własnej osobie". Tekst opowiada inspirowaną faktami historię niezwykłej kariery szpiegowskiej młodego nauczyciela. Akcja filmu rozgrywa się w latach 1973-1983. Zmanipulowany przez służby wywiadowcze Marek - zdolny germanista, wykorzystuje tożsamość Jana - prostego robotnika i wyjeżdża do RFN, by tam odnaleźć jego prawdziwą matkę – wysiedloną z Polski Niemkę, żonę oficera Wermachtu.
Na fali społecznego entuzjazmu dla powracających do ojczyzny "późnych przesiedleńców" Marek instaluje się wygodnie w zachodnioniemieckich realiach. Zdobywa zaufanie swojej nowej, prominentnej rodziny, stając się cennym dla PRL "nielegałem". Sytuacja komplikuje się, gdy zdeterminowany Jan postanawia rozwiązać zagadkę swojego pochodzenia. Poruszająca opowieść o dwojgu ludzi żyjących jednym życiem i o systemie bezwstydnie sięgającym po wszystko, co przynależne jednostce - w tym jej tożsamość.
Opowieść o dojrzewaniu zbuntowanej nastolatki
Drugie miejsce zajął Jakub Stożek z tekstem "Próba matki". Twórca odebrał czek na 12 tys. zł.
- Przez długi czas nie rozumiałem słów Andrzeja Gołoty, który mówił: nienawidzę boksu. Dopiero teraz, gdy pisaliśmy scenariusz, zrozumiałem to stwierdzenie – powiedział Jakub Stożek.
"Próba matki” to współczesna opowieść o dojrzewaniu zbuntowanej nastolatki Patrycji, która po opuszczeniu domu dziecka musi dokonać wyboru między dwoma kobietami walczącymi o jej akceptację. Pierwsza z kobiet – Ewa – to wychowawczyni z domu opieki, druga – Monika – to biologiczna matka bohaterki, która stara się odzyskać córkę. Wychowawczyni daje Patrycji to, w czym ułomna jest matka: lojalność, wyrozumiałość i poczucie bezpieczeństwa. Jednak zaborcza oraz impulsywna Monika nie pozwala, żeby inna kobieta zajęła jej miejsce. Matka przedstawia córce plan wspólnego wyjazdu za granicę. To szansa na nowe, lepsze życie, ale też sposób na pozbycie się Ewy. Patrycja staje przed bardzo trudnym wyborem.
Studium alkoholizmu wśród kobiet
Trzecie miejsce i 8 tysięcy zł otrzymała Kinga Dębska i Mika Dunin.
- To od scenariusza wszystko się zaczyna - mówiła Kinga Dębska. Twórczyni "Moich córek krów" nie kryła wzruszenia i radości nagrodą. - Jeżeli tylko wszystko dobrze się ułoży, to nasz film już za moment zobaczymy na ekranie - chwaliła się Dębska.
Duet Dębska-Dunin postawił na złamanie społecznego tabu: alkoholizmu wśród kobiet. Producent Zbigniew Domagalski wyjaśnił, że chodzi o obraz alkoholiczek z "wyższych" sfer społecznych.
Autorzy wszystkich scenariuszy, które znalazły się w finale, otrzymają stypendia Polskiego Instytut Sztuki Filmowej, dzięki którym będą mogli rozwijać swoje prace w Szkole Wajdy pod okiem czołowych polskich filmowców, scenarzystów i konsultantów.
Autor: tmw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michał Lichtański/mat. prasowe Netia Off Camera