Kiedyś był to barak, gdzie strzyżono stada owiec, a dziś dom jednorodzinny, który został uznany za najlepszy dom świata. Shearer's Quarters na australijskiej wyspie Bruny Island wygrał konkurs World Architecture Festival 2012. Zachwycił prostotą i ekologią - większość materiałów, z których go zbudowano, pochodzi ze... starych wiejskich wiatraków i skrzynek na jabłka.
- Ten dom wyróżniał się na tle innych projektów. Bo łączył w sobie historię i specyfikę miejsca, gdzie stoi, z pięknem architektury - jego pozornie prosta przestrzeń ukrywa wiele warstw znaczeniowych. Dlatego czuliśmy, że jest godny najwyższej nagrody - uzasadnił werdykt Paul Finch, dyrektor World Architecture Festival.
To na tej prestiżowej imprezie wiejski dom Shearer's Quarters, stojący na małej wyspie Bruny Island w Tasmanii (która jest zarazem najmniejszym stanem Australii), pokonał posiadłości z całego świata i zdobył tytuł Villa of the Year 2012.
Wygrał nawet ze spektakularnym domem na afrykańskiej pustyni Waterberg Observatory, który jest przerobionym dawnym obserwatorium astronomicznym. Sam wygląda niepozornie - bardziej przypomina szopę czy kurnik, a nie "najlepszy dom świata".
Kiedyś strzyżono tu stada owiec
Shearer's Quarters jest częścią gospodarstwa rolnego o powierzchni 440 hektarów, na których od 10 lat australijska rodzina zajmuje się hodowlą owiec. Zresztą to tradycja tego miejsca. Już brytyjski żeglarz, kapitan James Kelly, który w 1777 roku odkrył wyspy Bruny Island dla Anglików i sam się w nich zakochał, zamieszkał na farmie razem z... owcami. Kupił ziemię od Aborygenów i na klifie zbudował duży dom, a nieopodal barak, w którym strzyżono stado.
To właśnie na gruzach tego baraku (w 1980 roku ostatecznie strawił go pożar) architekt John Wardle z Melbourne zaprojektował dom, który zebrał w tym roku wiele nagród w kraju (w tym tę najważniejszą - Australian House of the Year), a teraz doceniono go także na World Architecture Festival.
W zamyśle Wardle'a było stworzenie niewielkiego miejsca (130 m2), które posłuży jako coroczny dom gościnny dla rodziny i przyjaciół, którzy mogą dostać się na wyspę jedynie promem samochodowym lub statkiem. Ale nieruchomość miała mieć również głębszy kontekst.
- Chciałem stworzyć dom, który zmusza do refleksji nad urodą życia w symbiozie z naturą. Miał być skromny i ekologiczny, z widokiem na przyrodę z każdej strony. Ten budynek jest przypomnieniem podstawowych wartości i wzorców życia domowego - ocenia autor.
Wnętrze z drewnianych skrzynek na jabłka
Shearer's Quarters ma kształt prostokąta, w którym znajduje się salon, jadalnia, kuchnia, mała łazienka i pralnia, dwie sypialnie, z czego większość nie jest przedzielona żadną ścianą. Króluje przestrzeń i czystość linii. Do środka wpada dużo światła przez okna, których powierzchnia sięga od dachu aż po podłogę, a ponieważ wokół domu nie ma ogrodzenia, często przez szyby zaglądają do kuchni ciekawskie owce gospodarzy.
W środku każda ściana, podłoga i sufit wyłożone są drewnem, które pochodzi z recyklingu. Większość klepek to część starych wiejskich wiatraków z okolicy oraz drewnianych skrzynek na jabłka, które pozostały jeszcze z lat 60. XX wieku, gdy na wyspie działały gospodarstwa rolne zajmujące się uprawą owoców. Meble o prostej i funkcjonalnej formie też zostały wykonane z drewna.
Fasada domu obłożona jest ocynkowaną blachą falistą; tylko ganek wejściowy i komin są zbudowane ze starej czerwonej cegły. Nie użyto żadnego nieekologicznego produktu, co więcej - na wyposażeniu domu jest oczyszczalnia ścieków i niewielkie panele solarne, które magazynują energię elektryczną do podgrzewania wody.
- Ten dom ma i formę, i kontekst. Tego wymagamy od przyjaznych nieruchomości XXI wieku - podsumowało jury World Architecture Festival, kilkudniowej imprezy, która od 2008 roku kończy się w Barcelonie przyznaniem jednej z najbardziej prestiżowych nagród architektonicznych na świecie w ok. 30 kategoriach.
Główną nagrodę festiwalu - World Building of the Year - zgarnął projekt z Singapuru. To futurystyczny kompleks ogrodów Gardens by the Bay, gdzie na 101 ha znajduje się ponad 220 tys. gatunków roślin pochodzących z różnych zakątków globu i stref klimatycznych.
Autor: Agnieszka Kowalska//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: John Wardle Architects