Amerykańska Akademia Sztuki Telewizyjnej po raz 61. przyznała swoje nagrody. Najlepszą aktorką pierwszoplanową została uznana Toni Collette z serialu "United States of Tara", a najlepszym aktorem Alec Baldwin za "Rockefeller Plaza 30".
W komediowym serialu telewizyjnym sieci Showtime "United States of Tara", Collette gra kobietę o wielu obliczach cierpiącą na kryzys tożsamości. Z kolei Alec Baldwin w "Rockefeller Plaza 30", emitowanym w telewizji NBC, urzekł jury rolą zarozumiałego szefa.
Nagrodę Emmy, będącą odpowiednikiem filmowego Oscara w dziedzinie produkcji telewizyjnych, dla najlepszego aktora drugoplanowego zdobył Jon Cryer za rolę w serialu telewizji CBS "Dwóch i pół" (Two and a Half Men).
Druga nagroda dla Close
W kategorii utworów dramatycznych zwyciężył (już po raz drugi) Bryan Cranston, tym razem za rolę w serialu "Breaking Bad", emitowanym w sieci AMC. Gra on tam śmiertelnie chorego na raka płuc nauczyciela w szkole średniej, który mimo choroby wciąż jest aktywny. Najlepszą aktorką w tej kategorii została, po raz drugi z rzędu, Glenn Close za serial "Układy" (Damages) telewizji FX.
Za najlepszą aktorkę drugoplanową jury uznało Kristin Chenoweth, która zagrała w serialu "Gdzie pachną stokrotki" (Pushing Daisies) telewizji ABC. W kategorii najlepszego reżysera zwyciężył Jeff Blitz, który wyreżyserował komediowy serial "The Office: Stress Relief" dla telewizji NBC. Matt Hubbard zdobył nagrodę Emmy za scenariusz serialu "Rockefeller Plaza 30: Powrót" (30 Rock:Reunion) sieci NBC.
"Odłóż pilota" nie zadziałało
Gala odbyła się w Nokia Theatre w Los Angeles. Prowadzący - Patrick Harris, gwiazda telewizji CBS, rozpoczął od wykonania piosenki zatytułowanej "Odłóż pilota", która miała... zniechęcić widzów do zmiany kanału lub przejścia na relację w internecie. Okazuje się jednak, że niewiele to dało. Uroczystość rozdania nagród Emmy przyciąga coraz mniejszą liczbę widzów. W ubiegłym roku oglądało ją najmniej w historii tego widowiska - zaledwie 12,2 mln osób.
Źródło: PAP