Już w najbliższą niedzielę w warszawskiej Fabryce Trzciny zagra belgijska formacja Hooverphonic. To giganci klimatycznego grania, którzy w swojej twórczości potrafią połączyć to co najlepsze w trip-hopie, muzyce filmowej oraz brzmieniu lat 50. i 80.
Hooverphonic powstał w 1996 r. W pierwszym składzie występowali wokalistka Liesje Sadonius, gitarzysta i programista Alex Callier, klawiszowiec Frank Duchene oraz gitarzysta Raymond Geerts. Zadebiutowali singlem "2Wicky", który stał się przebojem i znalazł się na ścieżce dźwiękowej do filmu "Ukryte pragnienia" Bernardo Bertolucciego.
Trip-hopem zdobyli fanów
Potem ich kariera potoczyła się błyskawicznie. Już pierwszym, pełnym trip-hopowych brzmień albumem „A New Stereophonic Sound Spectacular", zdobyli sobie rzesze fanów na całym świecie. Nie spoczęli jednak na laurach i na kolejnych albumach kontynuowali swoje muzyczne poszukiwania. Przez fuzję elektroniki i brzmień akustycznych z "Blue Wonder Power Milk" po orkiestrowe aranżacje przebojowego "The Magnificent Tree", brzmienie grupy nieustannie się rozwijało.
Dziś znani są przede wszystkim z klimatycznych, podlanych elektroniką ballad i muzyki filmowej. Ich kompozycje towarzyszyły m.in takim filmom jak The Real Blonde, Koszmar Minionego Lata, Hades czy serial „La Femme Nikita”
11 maja w warszawskiej Fabryce Trzciny zespół, na jedynym koncercie w Polsce, promował będzie swój najnowszy album „The President of The LSD Golf Club”
Źródło: tvn24.pl