- Wśród trzech tysięcy utworów, które znajdują się w zbiorach klasztoru na Jasnej Górze, mogą być nieznane dotąd dzieła "mistrza nad mistrzami", czyli wielkiego Wolfganga Amadeusza Mozarta - taką hipotezę stawia dr hab. Remigiusz Pośpiech, przewodniczący Zespołu Naukowo-Redakcyjnego Jasnogórskich Muzykaliów. Byłaby to muzyczna sensacja na światową skalę - pisze "Polska".
- Jeżeli przypuszczenia dr Pośpiecha zostaną potwierdzone przez międzynarodowych mozartowskich ekspertów, to odkrycie będzie największą muzyczną sensacją XXI w. - pisze dziennik.
Około dwóch trzecich utworów, które znajdują się w zbiorach klasztoru, to rękopisy. Trafiały tam przez wieki. Wśród nich znajduje się 18 partytur sygnowanych nazwiskiem Mozarta. Problem jednak w tym, że uważane były one za prace kopistów, którzy przypisali autorstwo wielkiemu mistrzowi. - 15 z nich to dzieła powszechnie znane. Jednak trzy nie figurują w tzw. Katalogu Köchla, czyli najważniejszym spisie wszystkich dzieł Mozarta - czytamy w dzienniku.
Jeśli dla kogoś Mozart to za mało...
Ale okazuje się, że to wcale nie koniec rewelacji, jakie z jasnogórskich zbiorów wydobył dr Pośpiech. Oprócz trzech mozartowskich cymeliów, przewodniczący Zespołu Naukowo-Redakcyjnego wysłał do zbadania również partytury innego wielkiego klasyka wiedeńskiego - Józefa Haydna...
– Do końca roku chcemy zebrać podstawowy materiał dowodowy. Istotne jest także puszczenie informacji w środowiskowy obieg, aby nasze poszukiwania dotarły do jak największej grupy muzykologów. To pomoże z całą pewnością wykluczyć autorstwo innych kompozytorów – tłumaczy doktor.
Źródło: tvn24.pl, "Polska", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24