|

"Z teatru wykurzył mnie nie tylko PiS, ale również ciągły kontakt z przemocą"

Małgorzata Gorol w filmie "Śubuk" (reż. Jacek Lusiński)
Małgorzata Gorol w filmie "Śubuk" (reż. Jacek Lusiński)
Źródło: Robert Jaworski / Kino Świat
Na co gotowa jest kobieta, zmuszona do walki o poczucie normalności dla własnego dziecka? Na wiele. Udowadnia to Maryśka - główna bohaterka "Śubuka" w reżyserii Jacka Lusińskiego - w którą wcieliła się Małgorzata Gorol. Aktorka, która sama niebawem zostanie matką, opowiada w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną między innymi o przemocy w środowisku teatralnym. - Te wszystkie historie, które obnażają atmosferę przemocy, są również o tym, że niektóre nazwiska z łatwością się wyjawia, a niektórych się broni - wyjaśnia. Artykuł dostępny w subskrypcji

"Dziwisz się?! I tak wszyscy mają nas w d...!" - mówi jedna z bohaterek filmu "Śubuk" w reżyserii Jacka Lusińskiego. Reżyser, który powszechne uznanie zdobył w 2015 roku dramatem "Carte Blanche" z Andrzejem Chyrą w roli nauczyciela tracącego wzrok, w tym roku wraca z kolejną historią, tym razem luźno inspirowaną prawdziwymi zdarzeniami, tworząc jeden z najważniejszych polskich tytułów bieżącego roku.

Czytaj także: