Miało być śmiesznie, ale wyszło kontrowerysjnie. W ramach Prima Aprlis serwis YouTube umożliwił oglądanie wszystkich filmów w konwencji kina niemego z początku XX wieku. Jednak, jak wytykają amerykańskie media, żart był nie do końca przemyślany. Specjalna opcja użyta w np. nagraniach z 11 września, czy niedawnego tsunami w Japonii, dodaje oprawę mało adekwatną do skali pokazywanej tragedii.
Mały przycisk z napisem "1911" pojawił się przy filmach na YouTube 1 kwietnia. Po jego wcisnięciu oglądane właśnie nagranie pokazywane było w wersji stylizowanej na film z okresu początku kina. Obraz staje się czarno biały i zabarwiony na brązowo, wzbogacają go również sztuczne uszkodzenia taśmy.
To co wywołało największe kontrowersje, to usunięcie oryginalnej ścieżki dźwiękowej i zastąpienie jej motywami muzyki najbardziej kojarzonej z niemymi komediami Charliego Chaplina. Slapstickowe motywy bardzo źle przystają do filmów ukazujących tragiczne wydarzenia. W amerykańskich mediach pojawiły się przykłady użycia filtru "1911" na nagraniach z zamachów na WTC, nagraniu ostrzelania cywili przez śmigłowiec Apache w Bagdadzie czy fali tsunami zalewającej japońskie miasto.
Po podniesieniu się fali krytyki YouTube szybko usunął przycisk "1911" z niektórych filmów ukazujących ataki z 11 września. Po północy pierwszego kwietnia kontrowersyjna opcja całkowicie zniknęła z portalu.
Źródło: gawker.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia