Loretta Lynn, jedna z czołowych amerykańskich piosenkarek muzyki country, nie żyje. Artystka zmarła we śnie w swoim domu w Hurricane Mills w stanie Tennessee. Miała 90 lat - poinformowała jej rodzina. "Życie Loretty Lynn było wyjątkowe, a jednak stworzyła z niego dzieła, które przemawiały do ludzi na całym świecie" - napisał szef Country Music Hall of Fame and Museum. Lynn pożegnało w ostatnich godzinach wielu artystów.
"Nasza ukochana mama, Loretta Lynn, odeszła spokojnie dzisiaj nad ranem, 4 października, we śnie, w domu na swoim ukochanym ranczu w Hurricane Mills" - napisała rodzina artystki w oświadczeniu, które zostało opublikowane na jej profilu w mediach społecznościowych.
"Świat stracił legendę"
Piosenkarkę żegnają koleżanki i koledzy po fachu. Dla wielu z nich była autorytetem i idolką, na jej muzyce wyrosło całe pokolenie młodych artystów country. I nie tylko.
- Straciliśmy jedną z wielkich, Lorettę Lynn. Kiedy po raz pierwszy zapytano mnie, co o niej myślę, odparłem wiele lat temu, że uważam ją za najlepszą piosenkarkę i twórczynię tekstów XX wieku. Nadal w to wierzę - powiedział Jack White na nagraniu, które opublikował na swoim profilu na Instagramie. Artysta współpracował i przyjaźnił się z Lynn, a w 2004 roku wyprodukował jej 41. album zatytułowany "Van Lear Rose".
- Loretta zwykła mawiać, że aby odnieść sukces w tym biznesie, trzeba być albo wybitnym, albo innym, albo pierwszym. Myślała, że jest po prostu inna i dlatego jej się udało. Ja myślę, że była wszystkimi trzema - stwierdził White.
Podkreślił jej zasługi dla feminizmu, praw kobiet i muzyki country. - Przełamała wiele barier dla ludzi, którzy przyszli po niej - powiedział były lider zespołu The White Stripes.
"Była inspiracją. Spoczywaj w pokoju, Loretto Lynn" - napisała na Twitterze Carole King.
"Świat stracił legendę. My straciliśmy siostrę. Kochamy Cię, Loretto" - napisała na Twitterze piosenkarka country Crystal Gayle.
"Można śmiało powiedzieć, że nie robiłabym dziś muzyki country, gdyby nie Loretta Lynn. Pokazała mi, jak być muzykiem i mamą. Jej piosenki były tak prawdziwe jak długi jest dzień. Zawsze będę za nią tęsknić" - wyznała piosenkarka Margo Price.
"Życie Loretty Lynn było wyjątkowe, a jednak stworzyła z niego dzieła, które przemawiały do ludzi na całym świecie. W przemyśle muzycznym, który często opiera się na aspiracjach i fantazji, Loretta uparcie dzieliła się swoją zuchwałą i odważną prawdą" - napisał w oświadczeniu prezes Country Music Hall of Fame and Museum w Nashville, Kyle Young.
Kobieca twarz muzyki country
Urodzona w małej osadzie Butcher Hollow, w stanie Kentucky, Lynn rozpoczęła karierę piosenkarki na początku lat 60. Jej utwory kontrastowały ze stereotypowym wizerunkiem większości wykonawczyń muzyki country. Artystka nie wahała się śpiewać o trudnych warunkach życia w górniczych osadach zagubionych w górach Appalachach na wschodzie USA, a także często o sprawach związanych z seksem, niewiernymi małżonkami i kontrolą urodzeń. Lynn czasami przedstawiała te sprawy tak drastycznie, że niektóre stacje radiowe nie chciały nadawać jej utworów. Największe sukcesy odnosiła w latach 60. i 70.
Na jej biografii oparty jest autobiograficzny film z 1980 roku "Córka górnika" (Coal Miner's Daughter), który reżyserował Michael Apted a główną rolę zagrała Sissy Spacek. Jest to też tytuł jednego z największych przebojów Lynn. Inne znane jej hity to "You Ain't Women Enough", "The Pill", "Don't Come Home Drinkin'", "Rated X" i "You're Looking at Country".
Loretta Lynn była laureatką wielu nagród, w tym m. in. Country Music Association w 1972 roku, Academy of Country Music w 1975 roku i dwóch nagród Grammy.
- Śpiewałam to czego chciałam słuchać i czego chciały, jak wiem, słuchać inne kobiety. Nie pisałam dla mężczyzn, pisałam dla nas - kobiet. A okazało się że mężczyźni również to polubili - powiedziała Lynn w jednym z wywiadów w 2016 roku.
Źródło: tvn24.pl, PAP