- Stresu nie brakowało, ale pierwszy dzień się udał – cieszyła się w rozmowie z portalem tvn24.pl organizatorka 5. Międzynarodowego Festiwalu Animacji ReAnimacja, Izabela Wierzbińska. Oprócz festiwalowego konkursu, fani ambitnej animacji mogli także spotkać się z twórcami filmu „Jeż Jerzy" i obejrzeć wystawę fotografii Ryszarda Horowitza.
Po uroczystym otwarciu festiwalu w sali studyjnej łódzkiego kina Charlie wyświetlono kilkanaście pierwszych filmów walczących o statuetkę Złotego Ślimaka. Już po tej pierwszej części widać, że wyłonienie zwycięzcy nie będzie łatwe, bo filmy bardzo różnią się, zarówno formą, w której zostały zrealizowane, jak i treścią. Różny jest również ich poziom.
Klątwa telewizyjnego pilota
Z filmów zaprezentowanych podczas pierwszego bloku konkursowego, największe wrażenie robiły dwie produkcje. Fiński „Curse of the Remote Island", zrealizowany poprzez umiejętne połączenie grafiki dwu- i trójwymiarowej to krytyczny wobec świata mediów obraz. W oczach jego twórców rzeczywistość zdominowana jest przez środki masowego przekazu, które determinują życie współczesnego człowieka. Poprzez powielanie oraz narzucanie mu określonych społecznych ról, zabierają jednostce jej indywidualne oblicze, a ubierają w coraz to nowe, gotowe kreacje. To popycha ludzi do buntu i szaleńczej próby wyrwania się spod dyktatu narzuconej formy. Koniec jest, jak można się domyślić, tragiczny. W filmie, twórcy nawiązują do wielu ikon popkultury, od Disneya po Tarantino, dzięki czemu przesłanie trafia mocno i boleśnie.
Magia, Chagall i animacja
Niezwykle interesujący jest również rosyjski obraz „Chagall's Passions", inspirowany życiem i twórczością malarza. Film ten odtwarza motywy z dzieł Chagalla w pięknej animacji, łączącej różne techniki (zrealizowany bez animacji komputerowej, we fragmentach malowany na szkle plus animacja poklatkowa), dzięki czemu mamy możliwość obejrzenia swoistej „ruchomej" retrospektywy jego sztuki. Wszystko to okraszone klezmerską melodią, tworzy niesamowitą mieszankę wizualnego spektaklu z sentymentalną historią wymierającej kultury chasydzkiej.
Maraton, czyli wielka uczta
O statuetkę Złotego Ślimaka walczy ponad 70 filmów. Wszystkie to obrazy zrealizowane w okresie 2006 – 2008, które nie brały udziału w poprzednich edycjach festiwalu. Technika animacji nie ma znaczenia. Co więcej, na konkurs mozna było zgłosić także filmy kombinowane, w którym animacja jednak stanowi co najmniej 50 proc..
Oprócz nagrody głównej Stowarzyszenie Filmowców Polskich przyzna też Nagrodę SFP dla najlepszego filmu polskiego spośród polskich filmów zakwalifikowanych do konkursu festiwalu. Swoje wyróżnienie przyzna także publiczność. Nagrody zostaną wręczone podczas gali zakończenia Festiwalu, 27 kwietnia 2008.
W ubiegłym roku Złoty Ślimak trafił do Francuza Pierre'a Luca-Granjon reżysera filmu "The white wolf". Nagrodę SFP otrzymali Polacy Małgorzata Łupina i Andrzej Dusziński za obraz "Dłuży się doży".
Nie samym konkursem żyje publiczność
Na konkursie jednak, festiwal się nie kończy. W sobotę dla jego uczestników przewidziane były kolejne atrakcje. Spośród nich, szczególnie interesująco zapowiadają się pokazy, wcześniej w Polsce nie prezentowanych, animacji afrykańskich oraz indyjskich. To z nich najbardziej dumna jest organizatorka Izabela Wierzbińska. – Są one efektem naszej współpracy ze stowarzyszeniami filmowców z tamtych regionów i chcemy zaprezentować je polskiemu widzowi – mówi nam organizatorka.
Atrakcji więc, podczas ReAnimacji nie zabraknie, a relacje z nich przeczytasz na tvn24.pl.
tekst: Łukasz Dulniak/iga
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl