Madonna zostanie pozwana przez skrajnie prawicowy francuski Front Narodowy, po tym jak podczas sobotniego koncertu w Paryżu gwiazda wyemitowała wideo pokazujące szefową partii Marine Le Pen ze swastyką na czole. - Insynuacje związane z faszyzmem to obraza, która jest nie do przyjęcia - ogłosił rzecznik partii. Pozew ma wpłynąć do sądu w przyszłym tygodniu.
Wideo było wyświetlane na ogromnym ekranie na scenie paryskiego Stade de France. Pokazywało twarz piosenkarki w towarzystwie innych publicznych osób, takich jak papież, były prezydent Egiptu Hosni Mubarak, czy prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenka, określany mianem "ostatniego dyktatora Europy".
Wśród postaci pojawiła się także Marine Le Pen, szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego (FN). Twarz liderki francuskiej partii pojawiła się na kilka sekund, z nazistowskim symbolem na czole, po czym zamieniła się w twarz mężczyzny przypominającego Adolfa Hitlera.
- Insynuacje związane z faszyzmem i próba łączenia swastyki z Marine Le Pen to obraza, która jest nie do przyjęcia. W przyszłym tygodniu zostanie złożony pozew przeciwko Madonnie - powiedział Florian Philippot, wiceprezydent Frontu Narodowego. - To jest nasz obowiązek, by wnieść skargę i bronić naszych wyborców i sympatyków - dodał.
"Będziemy na nią czekać"
Liderka Frontu Narodowego ostrzegała Madonnę już w czerwcu, gdy ta film ze swastyką po raz pierwszy pokazała w Tel Awiwie (w trakcie światowej trasy "M.D.N.A. Tour"). Jak pisał wówczas "Daily Mail", Le Pen zapowiedziała, że pozwie królową popu, jeśli to samo powtórzy we Francji 14 lipca, w dniu święta narodowego Dzień Bastylli. - Będziemy na nią czekać - zapowiedziała.
Marine Le Pen w ostatnich wyborach prezydenckich w kwietniu zdobyła 18 procent głosów. Madonna kolejny koncert we Francji ma zaplanowany na 21 sierpnia, w Nicei.
Autor: am / Źródło: Reuters, israelnationalnews.com