Lana Del Rey u boku JFK. "To nieźle pokręcona rzecz"

Prawie 4-minutowy zwiastun teledysku do najnowszego singla Lany Del Rey to nowatorskie posunięcie - jeszcze nikt wcześniej nie upubliczniał tak długiego trailera do muzycznego klipu. Ale tym razem było to konieczne: informacja, że Lana Del Rey zagra Jackie Kennedy, a w jej męża JFK wcieli się czarnoksóry raper A$AP Rocky, wzbudziła kontrowersje.

- To nieźle pokręcona rzecz, która wyprzedza swój czas. Ludzie zrozumieją to dopiero za trzy lata. Zresztą, chyba taki jest zamysł - tłumaczył koncepcję wideo kilka dni temu w wywiadzie telewizyjnym raper.

Lana śpiewa nowy hymn

Teledysk miał się ukazać 8 lipca, wraz z debiutem singla "National Anthem", pochodzącego z debiutanckiej płyty Lany, "Born To Die". Ale zainteresowanie było tak duże, że piosenkarka już teraz pokazała jego fragmenty. To powtarzające się kadry klipu w reżyserii Anthony'ego Mandlera, który zasłynął jako autor teledysków m.in. Rihanny, Jaya-Z i The Killers.

Są tam ujęcia z występu Lany w nocnym klubie przeplatane z tymi stylizowanymi na lata 60., gdzie gwiazda ubrana jest jak była Pierwsza Dama USA. Jest jazda zabytkowym samochodem przypominającym ten, w którym zginął prezydent, ulica widziana z okien auta, amerykańska flaga i dramatyczny kontekst.

"To dziewczyna moich marzeń"

Kiedy zobaczymy cały teledysk nie wiadomo. Pewne jest to, że inny utwór będący efektem współpracy Lany Del Rey i A$AP Rocky'ego - "Ridin" - trafi na album rapera "LongLiveA$AP", który w sklepach pojawi się we wrześniu.

- To dziewczyna moich marzeń - wyznał w rozmowie z "Billboardem" 24-letni muzyk, który naprawdę nazywa się Rakim Mayers. - Chciałem z nią pracować, bo wszyscy o niej mówili przez całą zimę.

26-letnia piosenkarka nadal promuje swój album "Born To Die" - oprócz kilku występów na letnich festiwalach na całym świecie zaliczyła też koncert w Los Angeles, gdzie po raz pierwszy zaśpiewała kolejny singiel z płyty - "Organ Electric".

Autor: am//bgr/k / Źródło: Guardian, Rolling Stone, tvn24.pl