Michał Figurski u Kuby Wojewódzkiego. "Tyle złych rzeczy się między nami wydarzyło"

Michał Figurski pojawił się na kanapie Kuby Wojewódzkiego z okazji premiery książki "Najsłodszy", w której opowiada o swojej walce z cukrzycą. - Ta książka to jest zapis tego, że ty świadomie popełniałeś samobójstwo na raty. Byłeś świadom tego, że się zabijasz - mówił Kuba Wojewódzki. Podarował swojemu gościowi kaktusa (wcześniej Anna Dymna dostała bukiet 72 róż) i kroplówkę. - To jest wielka sztuka: wodą poczęstować człowieka i go obrazić - skomentował Figurski. Namawiany przez Wojewódzkiego do szczerego podsumowania ich relacji, stwierdził: - Mam straszną do ciebie słabość. To jest jakiś syndron sztokholmski.  

Michał Figurski choruje na cukrzycę od ponad 30 lat. W 2015 roku doznał wylewu. Rok później przeszedł przeszczep nerki i trzustki. Mówił, że nic lepszego niż udar nie mogło mu się przytrafić: dopiero po nim zaczął poważnie traktować swoje zdrowie. - Choroba nie pasuje do dzisiejszego świata. Wszystko musi być piękne, zgrabne (…). Nie miałem czasu pomyśleć o sobie, że jestem chorym człowiekiem, bo byłem cały czas zajęty. Choroba nie pasowała do bycia celebrytą, prawie kolegą Kuby Wojewódzkiego. Ta książka to spowiedź - mówił Figurski. "Najsłodszego" pisał osiem lat, próbując zrozumieć, dlaczego doprowadził się do takiego stanu.    Figurski ma 50 lat. Jest dziennikarzem, prezenterem i producentem radiowo-telewizyjnym. W wieku 18 lat zdiagnozowano u niego cukrzycę typu 1. Ważył wtedy ponad 130 kg. Zaczął się leczyć, ale gdy choroba weszła w stan remisji, na 20 lat o niej zapomniał. "Moja czujność przez remisję została zupełnie uśpiona. Czułem się nieśmiertelny" - mówił w wywiadach.   CZYTAJ TEŻ: "Był moment, kiedy powiedziano mi, że raczej z tego nie wyjdę"

ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Woźniak-Starak poprowadzi program w TVN. "Jak szaleć to szaleć"