Tęsknią za sceną i publicznością, ale póki co na deski teatru wrócić nie mogą. Dlatego aktorzy z warszawskiego Teatru Kwadrat czytają sztuki przez internet. Jak przyznają, łatwo nie jest, ale kiedy nie można przyjść do teatru, to jedyny sposób na utrzymanie kontaktu z widzem. O wirtualnych spektaklach z aktorami rozmawiała Michalina Czepita.
Aktor Paweł Małaszyński przyznaje, że na początku bardzo trudno było czytać sztukę przez internet bez teatralnej otoczki i bezpośredniego kontaktu. – Było to dla nas nowe doświadczenie. Przy pierwszym wspólnym czytaniu zaczęliśmy się zastanawiać nad tym, jak poradzimy sobie sprzętowo. Zauważyliśmy, że dotykają nas różne problemy związane z mediami społecznościowymi: zacinanie się, ktoś tracił mikrofon, ktoś tracił wizję, wypadaliśmy z pewnego rodzaju rytmu, bo jest zawsze to opóźnienie dwu-trzysekundowe – zwraca uwagę Paweł Małaszyński. – Na początku to było bardzo chałupnicze, ale z serca. Dopiero po pewnym czasie nauczyliśmy się z tym egzystować – dodaje.
Źródło: TVN24