Nowy przeciwnik Batmana to ktoś zupełnie inny niż Joker. "Ozdobny w mowie i o fizyczności goryla" - ocenił Bane'a reżyser filmu "Mroczny rycerz powstaje", który pokazał go jako bardzo złożonego i interesującego potwora. Efekt? Bane nie jest tylko osiłkiem, na którego wygląda, wyróżnia się intelektem równym Batmanowi. Starcie obu nastąpi, gdy ten drugi będzie u kresu wytrzymałości. Pierwsi widzowie już to widzieli - w Nowym Jorku odbyła się premiera filmu.
Bane (z angielskiego "zguba") to jeden z najmłodszych stażem przeciwników Batmana. Zamaskowana postać narodziła się w głowach rysownika Grahama Nolana i scenarzysty Douga Mencha dwie dekady temu, a oficjalnie zadebiutowała jako główny bohater komiksu "Batman: Vengeance of Bane" w 1993 roku.
Choć Bane pojawił się też w filmach o Człowieku Nietoperzu, dopiero Christopher Nolan pokazał całą jego złożoność. W filmie "Mroczny rycerz powstaje", który wczoraj wieczorem miał oficjalną premierę w Nowym Jorku, zadbał o stronę intelektualną złoczyńcy na równi z fizyczną. - Nie chcieliśmy rywalizować z rolą Heatha Ledgera i jego Jokera: schizofrenicznego klauna o zerowej empatii. Chcieliśmy kogoś bardziej w typie potwora, bo to facet, który fizycznie złamał Batmana - wyjaśnił reżyser.
- Dlaczego mnie nie zabijesz? - pyta w filmie Batman. - Musisz ponieść surowszą karę - odpowiada dręczący go Bane.
Nieokrzesany brutal z dużym intelektem
Choć Bane pod względem brutalności przebija swojego poprzednika, jest nie tylko osiłkiem. Na równi z potężną siłą wyróżnia się intelektem równym Batmanowi. Dokładnie planuje działania mające doprowadzić go na szczyt, odgadując przy tym tożsamość rywala.
Różnicę między Jokerem a Bane'em podkreśla też aktor, który wcielił się w tego drugiego: Tom Hardy. - Joker nie zastanawiał się nad niczym. Chciał widzieć, jak świat płonie, był panem chaosu i zniszczenia, szalonym i pozbawionym skrupułów. Bane to inny typ. Opiera się na dokładności i kalkulacji. Stworzył olbrzymią organizację, żeby spełnić swoje ambicje. Stanowi także wielkie fizyczne zagrożenie dla Batmana. Nie ma w nim niejasności. To bardzo wyraźnie określony złoczyńca. Nazwałbym go nieokrzesanym brutalem - powiedział aktor urodzony w Londynie, a znany m.in. z "Incepcji".
Nolan, pracując nad zakończeniem swojej trylogii, pozostał wierny komiksowi, jednocześnie dokładając mnóstwo od siebie. Podobnie jak w komiksowym pierwowzorze, Bane jest terrorystą kierującym organizacją przestępczą, a starcie z Batmanem nastąpi, gdy ten drugi będzie u kresu wytrzymałości.
- Dowodzi grupą fanatycznych najemników, którzy robili okropne rzeczy, a teraz wylądowali w Gotham City. Jedną z inspiracji dla scenariusza była "Opowieść o dwóch miastach" Karola Dickensa, dzięki której chcieliśmy tchnąć w naszą opowieść trochę romantyzmu rewolucji francuskiej zmieszanego z II Wojną Światową. Istotą Bane’a jest militarna i brutalna siła połączona z zapałem rewolucjonisty - ocenił reżyser.
"Zakryliśmy jedne z najbardziej wyrazistych ust w przemyśle filmowym"
Bohater Hardy'ego to ktoś komu doskwiera wielki ból z powodu dawnego urazu. Wcześniej został ranny i od tamtej pory ból to jedyna stała rzecz w jego życiu. Cierpi i potrzebuje pewnego gazu, aby przetrwać, dlatego nosi maskę, która dozuje dawkę znieczulenia. Bez niej nie jest w stanie znieść bólu i normalnie funkcjonować.
- Przerażenie jakie wzbudza Hardy swoim spojrzeniem jest olśniewające. Ale wielka szkoda, że musieliśmy zakryć jedne z najbardziej wyrazistych ust w przemyśle filmowym na cały film! - nie krył żalu reżyser.
Bane ubiera się w stylu wojskowym. Projektantka kostiumów, Lindy Hemming, połączyła nowoczesny sprzęt wojskowy z bardziej staroświeckimi materiałami, jak skóra, by nadać strojowi utylitarną jakość, której potrzebuje. Zawsze jest gotów do walki, dlatego cały czas nosi kamizelkę kuloodporną. Do tego skomplikowany projekt maski, której rurki idą wzdłuż szczęki w kierunku pleców i tam trafiają do dwóch zbiorników.
By sprostać zadaniu, 35-letni Hardy przeszedł ogromną fizyczną przemianę i - jak ocenili twórcy filmu - "stworzył naprawdę wielką rolę". - To niesamowity aktor. Był w stanie ożywić człowieka zwierzę, który ma wyjątkowe umiejętności walki, ale też potrafił pokazać duszę kogoś, kto jest uszkodzony wewnątrz i na zewnątrz. Docenicie tę postać - zachęcał twórca filmu.
"Mroczny rycerz powstaje" w polskich kinach zadebiutuje 27 lipca.
Autor: am/fac/k / Źródło: gameplay.pl, Rolling Stone, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe