Alexandra imieniem nienarodzonej brytyjskiej księżnicznki? Tak obstawiają bukmacherzy w Wielkiej Brytanii.
Nadchodzące narodziny potomka ulubionej pary Wielkiej Brytanii stają się okazją na zarobienie poważnych pieniędzy. Podczas gdy książę William i Kate przygotowują się na powitanie dziecka w połowie lipca, tysiące ludzi zakładają się o najróżniejsze szczegóły dotyczące tego wydarzenia: od imienia, przez wzrost do koloru włosow.
Rupert Adams, rzecznik William Hill - jednej z największych internetowych stron z zakładami online - informuje, że firma przyjęła już ponad 20 tys. funtów w zakładach dotyczących narodzin księżniczki. - Oczywiście, im bliżej do wielkiego dnia tym większe zainteresowanie - tłumaczy.
Mimo iż płeć dziecka nie została oficjalnie potwierdzona i nawet księżna Kate utrzymuje, że jej nie zna, pogłoski mówią, że urodzi się dziewczynka. Taki jest też trend u bukmacherów - obstawiane są głownie żeńskie imiona.
Najpopularniejsze jest imię Alexandra - z kursem 5/2, zaraz potem pojawiają się Diana z kursem 6/1 i Elizabeth z kursem 5/1 - imiona, kolejno, matki i babki księcia Williama. Ryzykanci obstawiają imiona Chardonnay i Wayne - 250/1 i Waynetta - aż 500/1.
Cokolwiek wybierze para, prawdopodobieństwo ustawienia światowego trendu jest bardzo wysokie - rodzina królewska okazała się już dużą inspiracją dla rodziców na wyspach jeżeli chodzi o imiona, szczególnie męskie. Adams wyraża nadzieję, że w przeciwieństwie do sytuacji z czasu narodzin księcia Williama imię dziedzica tronu pozostanie tajemnicą do ostatniej chwili. Kiedy w 1982 roku imię księcia wyciekło na trzy dni przed jego narodzinami, William Hill straciło prawie 10 tys. funtów. Ale nie ma powodów do obaw, duże pieniądze czekają. - Informacje o ich zaręczynach nie wyciekły, widać że bardzo się pilnują - dodaje Adams.
Autor: lz//gak/kdj / Źródło: The Huffington Post