Nie mogę zgodzić się z tym, że – bez względu na to, co zrobił - wycina się go z filmów - tak aktorka Judi Dench skomentowała decyzję o usunięciu scen z udziałem Kevina Spaceyego z filmu "Wszystkie pieniądze świata" na miesiąc przed premierą. Kariera aktora załamała się po tym, jak posypały się pod jego adresem oskarżenia o molestowanie seksualne.
- Czy powinniśmy cofać się w czasie i wycinać z filmów każdego, kto popełnił błąd lub złamał prawo? Czy mamy usuwać ich z naszej historii? – pytała Judi Dench. Nazwała Kevina Spacey'ego swoim "dobrym przyjacielem". Oceniła, że sytuacja, w której wycina się sceny z udziałem aktora - jak z filmu "Wszystkie pieniądze świata" na miesiąc przed premierą - to "niepokojący precedens”.
- W żadnym wypadku nie mogę zgodzić się z tym, że – bez względu na to, co zrobił, wycina się go z filmów - powiedziała gwiazda.
Podkreśliła, że Kevin Spacey był dla niej "nieocenionym oparciem", gdy wkrótce po śmierci jej męża spotkali się na planie "Kronik portowych".
Judi Dench zabrała głos w tej sprawie podczas pobytu w San Sebastian, gdzie na tamtejszym prestiżowym festiwalu filmowym otrzymała nagrodę Donostia za całokształt dorobku artystycznego. Wybitna aktorka ma na koncie wiele innych wyróżnień, w tym Oscara i dwa Złote Globy. Jest szanowana jako wielka dama kina, a w 1988 roku otrzymała od królowej Elżbiety II tytuł damy i Order Imperium Brytyjskiego.
Spacey "bohaterem" #MeToo
Kariera Kevina Spacey'ego, dwukrotnego laureata Oscara, zachwiała się, a potem praktycznie runęła w zeszłym roku. Wtedy to - na fali akcji #MeToo, mającej zwrócić uwagę na przypadki molestowania seksualnego, między innymi w branży filmowej - aktor Anthony Rapp wyznał, że w 1986 roku Spacey próbował go uwieść. Rapp miał wówczas 14 lat. Spacey odpowiedział, że nie pamięta takiego zdarzenia, ale postanowił z góry przeprosić wszystkie osoby, które skrzywdził. Wkrótce pojawiły się kolejne oskarżenia, kilkunastu mężczyzn wyznało, że byli ofiarami molestowania ze strony gwiazdora.
W środowisku filmowym Spacey spotkał się z ostracyzmem. Międzynarodowa Akademia Sztuki i Wiedzy Telewizyjnej wycofała decyzję o przyznaniu mu honorowej nagrody Emmy. Sceny ze Spaceym grającym jedną z głównych ról we "Wszystkich pieniądzach świata” zostały wycięte, na jego miejsce reżyser Ridley Scott obsadził Christophera Plummera. Aktor musiał pożegnać się również z popularnym serialem "House of Cards", którego producenci zdecydowali o usunięciu głównej roli Franka Underwooda z kolejnego sezonu.
Ostatni film, w którym zagrał Kevin Spacey przed falą oskarżeń - "Billionaire Boys Club" - wszedł na ekrany kin w USA w sierpniu bieżącego roku i poniósł spektakularną klęskę, zarabiając w dniu premiery zaledwie 126 dolarów.
Autor: ft//rzw / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA