Gwiazdor Hollywood, Johnny Depp, przegrał w poniedziałek walkę o zniesławienie z brytyjskim tabloidem, który napisał, że aktor bił swoją żonę - Amber Heard. Sędzia londyńskiego Sądu Najwyższego orzekł, że zarzuty gazety są "zasadniczo prawdziwe".
W orzeczeniu sędzia Sądu Najwyższego Andrew Nicol stwierdził, że uznał zasadność oskarżeń byłej żony Johnny'ego Deppa, aktorki Amber Heard. Twierdziła ona, że podczas burzliwego pięcioletniego związku aktor wielokrotnie ją brutalnie atakował.
- Uznałem, że zdecydowana większość domniemanych napaści na panią Heard przez pana Deppa została udowodniona zgodnie z normami cywilnymi - powiedział Nicol, przyjmując, że miało miejsce 12 z 14 opisanych przez Heard napaści. - Wynika z tego, że skarga została oddalona - dodał Nicol.
Miał bić, dusić i kopać
57-letni Depp, znany ze swoich ról w filmach takich jak "Piraci z Karaibów" i "Edward Nożycoręki", pozwał News Group Newspapers, wydawcę tabloidu "The Sun" i jednego z jego dziennikarzy, Dana Woottona, w związku z artykułem z 2018 roku. Stwierdzono w nim, że Depp był agresywny w stosunku do swojej żony Amber Heard. Został w nim także określony jako damski bokser (w oryginale "wife beater"). Gazeta zakwestionowała także obsadzenie go w serii filmów "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć".
W lipcu przez trzy tygodnie w londyńskim Sądzie Najwyższym sędzia Andrew Nicol wysłuchał zeznań Deppa i Heard na temat ich małżeństwa, rzekomych romansów, jego hedonistycznego stylu życia i walki z alkoholem oraz narkotykami, a także ich wściekłych awantur. Oboje oskarżali się wzajemnie o gwałtowne wybuchy.
Heard powiedział, że Depp po narkotykach i alkoholu zmienia się w zazdrosnego "potwora". Powiedziała, że często groził, że ją zabije. Opisała szczegółowo 14 przypadków skrajnej przemocy - mówiła między innymi, że aktor ją bił, uderzał głową, dusił i kopał.
Depp powiedział sądowi, że nigdy nie był agresywny w stosunku do swojej byłej żony, twierdząc, że jej opowieści były mistyfikacją i że stracił czubek palca po tym, jak rzuciła w niego butelką wódki podczas jednej ze szczególnie burzliwych awantur w Australii.
"Ofiar przemocy domowej nigdy nie wolno uciszać"
Nicol odrzucił opisanie przez Deppa Amber Heard jako "naciągaczki" ("gold digger" w oryginale) i jego zarzut, że jej twierdzenia były mistyfikacją.
- Dla tych z nas obecnych na procesie londyńskiego Sądu Najwyższego ta decyzja i wyrok nie są zaskoczeniem - powiedziała Elaine Charlson Bredehoft, amerykańska prawniczka Heard w oświadczeniu.
"Ofiar przemocy domowej nigdy nie wolno uciszać i dziękujemy sędziemu za jego staranne rozważenie oraz dziękujemy Amber Heard za jej odwagę w składaniu zeznań w sądzie" - stwierdził "The Sun" w oświadczeniu.
Depp złożył również pozew o zniesławienie przeciwko Heard w wysokości 50 milionów dolarów w sądzie w Wirginii w związku z artykułem, który napisała w "The Washington Post".
Źródło: Reuters