"Posypuję sobie głowę popiołem i przyjmuję wasz słuszny gniew" - napisała na Twitterze autorka bestsellerowej serii o małym czarodzieju.
O czyją śmierć chodzi? Freda Weasley'a, jednego ze starszych braci Rona, najlepszego przyjaciela Harry'ego Pottera. Bohater ginie w ostatnim, siódmym tomie, zatytułowanym "Harry Potter i Insygnia Śmierci" z rąk, czy raczej z różdżki, Śmierciożercy Rookwooda.
Fred i jego brat bliźniak George to para największych dowcipnisiów w Hogwarcie, książkowej szkole Magii i Czarodziejstwa, której zresztą nigdy nie skończyli. Założyli za to sklep z czarodziejskimi gadżetami, Magiczne Dowcipy Wesley'ów.
Braci Freda i George'a zagrali aktorzy, również bliźniacy, odpowiednio James i Oliver Phelps.
Filmowy Fred Wesley umieścił niedawno na Instragramie zdjęcie ze spotkania ze swoim "rodzeństwem": Ginny i Ronem, czyli aktorami Bonnie Wright i Rupertem Grintem oraz z arcywrogiem Harry'ego Pottera, Draco Malfoyem. Tego ostatniego zagrał Tom Felton.
Mini family reunion...and Tom. Great night with the gang
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika James Phelps (@jamesphelps_pictures) 7 Mar, 2015 o 10:25 PST
Jedna śmierć rocznie
Po przeczytaniu tweeta fani zapytali Rowling, czy zamierza przeprosić także za śmierć innych bohaterów: Nymphadory Tonks, Remusa Lupina czy Severusa Snape'a.
"Pomyślałam, że będę przepraszać za jedną śmierć w każdą rocznicę. Zaczęłam od Freda, bo jego śmierć dotknęła mnie najmocniej" - odpowiedziała pisarka.
Podczas jednego z czatów z czytelnikami Rowling zdradziła, że George Weasly nazwał swojego syna na część zmarłego brata - ta informacja nigdy nie pojawiła się w książce.
Rowling wybrała nieprzypadkową datę: 2 maja, w dzień opublikowania przeprosin, wypadła 17 rocznica Bitwy o Hogwart. Oczywiście w fikcyjnym świecie powieści o Harrym Potterze.
"Harry Potter" wciąż żyje
Mimo że od publikacji ostatniej książki minęło osiem lat, a od jej adaptacji cztery, Rowling często wspomina bohaterów z "Harryego Pottera". Na wieść o tym, że córka księcia Williama i księżnej Kate dostanie imię Charlotte, napisała na Twitterze: "Miałam nadzieję, że nazwą ją Nymphadora. Ale nie, nawet na drugie imię".
Autor: sol/ja
Źródło zdjęcia głównego: materiały dystrybutora