"Jesteś bogiem" bije kolejne rekordy frekwencyjne - historię zespołu Paktofonika obejrzało już 622 tys. Polaków. Wraz z rosnącą popularnością filmu, rosną wokół niego kontrowersje. Krzysztof Kozak, właściciel wytwórni R.R.X., zarzucił twórcom kłamstwo. "Wszystkie fakty zamieszczone w filmie na mój temat są wymyślone. Może to rodzaj zemsty ze strony Rahima, który, co by w życiu nie zrobił, zawsze będzie tylko cieniem Magika" - oświadczył.
Po pierwszym weekendzie wyświetlania "Jesteś Bogiem" okazał się chętniej oglądanym filmem od hollywoodzkich superprodukcji - zgromadził 373 tys. widzów. Dało mu to także jeszcze jeden sukces: trzecie najlepsze otwarcie polskiego filmu na przestrzeni ostatnich 20 lat - po "Panu Tadeuszu" i "Kochaj i tańcz".
Opowieść o trójce założycieli Paktofoniki wciąż jest najchętniej oglądanym filmem w Polsce. W zaledwie tydzień obejrzało go 622144 osób.
Grono zwolenników wciąż rośnie - dzieło w reżyserii Leszka Dawida ma już 152 tysiące fanów na Facebooku, jego zwiastun w serwisie Youtube obejrzało blisko 1,5 mln osób, a teledysk promujący "Jesteś Bogiem" - 330 tysięcy.
"Film rozmija się z prawdą"
Wraz z popularnością filmu pojawiają się ci, którzy kwestionują wiarygodność wydarzeń przedstawionych w "Jesteś Bogiem". Najpierw Abradab, współzałożyciel grupy Kaliber 44, w której grał wraz z Magikiem zanim ten założył Paktofonikę, ogłosił, że film rozmija się z prawdą.
- Pokazuje jakoby Magik miał poznać Rahima i Fokusa w 1998 roku, po naszym ostatnim wspólnym koncercie w warszawskim Remoncie. To jest oczywiście bzdura, bo Rahim występował już na pierwszej płycie Kalibra, a Fokus był autorem charakterystycznego fontu "Kaliber 44" na naszej okładce. Czyli znaliśmy się już od wielu lat - powiedział raper w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Jego zdaniem, pierwszy zespół Magika został przedstawiony w nienajlepszym świetle, a jego rola została zmarginalizowana. Twierdził jednak, że nie ma żalu do twórców "Jesteś Bogiem".
Kolejny bohater filmu, który zabrał głos - Krzysztof Kozak, właściel wytwórni R.R.X. - jest ostrzejszy w oskarżeniach. "Moja osoba (występuję jako Kozak) jest przedstawiona jako oszust i gangster. W rzeczywistości byłem tym, który dał szansę zespołowi - w 1998 roku zleciłem zrealizowanie na próbę trzech utworów. Z zespołem nie podpisywałem kontraktu, więc nagranych utworów nie publikowałem i nigdy ich nie odebrałem ze studia. Film sugeruje, że wydałem płytę, co jest oczywistym kłamstwem. W formie składanki nabył ją późniejszy menadżer grupy, niejaki Gustaw" - napisał w specjalnym oświadczeniu.
Zarzucił twórcom, że "dramat, który został podkręcony czarnym charakterem jego osoby, jest wielkim farmazonem, mającym przyciągnąć do kin tłumy widzów". "Wszystkie te fakty zamieszczone w filmie są wymyślone i przedstawiają mnie w bardzo niekorzystnym świetle. Może to rodzaj zemsty ze strony Rahima, który - co by w życiu nie zrobił - zawsze będzie tylko cieniem Magika" - spuentował.
Legenda pozostała do dziś
"Jesteś Bogiem" to historia trójki przyjaciół z Mikołowa i Katowic, którzy dzięki oryginalnym utworom stali się głosem pokolenia młodych Polaków i na zawsze zmienili oblicze polskiego hip-hopu. Tak naprawdę w pełnym składzie Paktofonika działała niespełna trzy lata; tworzyli ją Piotr Łuszcz - Magik (w tej roli Marcin Kowalczyk), Sebastian Salbert - Rahim (Dawid Ogrodnik) i Wojciech Alszer - Fokus (Tomasz Schuchardt).
Pomimo tego, że ostatni koncert grupa dała w 2003 roku, ponad dwa lata po samobójczej śmierci tego pierwszego, muzyczna legenda pozostała do dziś.
Autor: am//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe