O tym, że Janusz Gajos nie będzie już występował na deskach teatru, media informowały już pod koniec ubiegłego roku. Teraz na temat przyczyn takiej decyzji po raz pierwszy wypowiedział się sam aktor.
Janusz Gajos związany jest z teatrem od 62 lat. Występował na scenach w całej Polsce, ale najdłużej związany był z zespołami Teatru Komedia, Polskiego, Kwadratu, Dramatycznego i Narodowego w Warszawie. W 2008 roku otrzymał tytuł profesora sztuk teatralnych.
Informacje o tym, że aktora nie zobaczymy już na deskach Teatru Narodowego, z którym był związany przez ostatnie lata, ani też na żadnej innej scenie, pojawiły się w mediach pod koniec ubiegłego roku. Teraz skomentował je sam Gajos. Osiemdziesięciodwuletni aktor przyznał, że powodem rezygnacji jest zmęczenie. - Poczułem się troszeczkę zmęczony. Przyłapałem się na tym, że nie jestem panem sytuacji na scenie - mówił w rozmowie z Dorotą Wellman w Dzień Dobry TVN.
Gajos dodał, że pojawiły się obawy, że nie da rady w trakcie przedstawienia. - Są na to pewne sposoby, ale ja nie chciałbym z nich korzystać - skwitował. Zdementował jednocześnie pogłoski, że to żona zmusiła go do rezygnacji. - To śmieszne - dodał rozbawiony.
To nie koniec kariery Janusza Gajosa
Aktor zapewnia jednak, że odejście od grania w teatrze nie oznacza końca jego kariery. Nadal będzie brał udział w produkcjach filmowych. - Jeśli będzie coś ciekawego i dam radę, to będę się starał - powiedział.
Okazuje się też, że Gajos nie odchodzi całkowicie z teatru, teraz pokaże się od innej strony. - Sprzedałem się innemu rodzajowi sztuki, zdecydowałem się wyreżyserować przedstawienie. Proszę trzymać kciuki. Od teatru nie da się tak po prostu uwolnić. Trzyma człowieka jak psa na uwięzi - przyznał.
Tylko raz nie pojawił się w teatrze
Janusz Gajos opowiedział też w rozmowie z Dorotą Wellman o początkach pracy w teatrze.
- Pierwszy raz wszedłem do teatru i zorientowałem się, że coś tu się dzieje. Nie umiem tego określić. To kurz, który się unosił w powietrzu nad sceną. Ciemność, bo zanim się zapalą światła, trzeba przejść odpowiedni kawałek do przodu. Zdecydowałem się, jeszcze nieświadomie, na pójście w daleką drogę, która się teraz powoli zamyka.
Na pytanie Wellman, czy widział i czuł obecność widza w teatrze, Gajos odpowiedział żartem: - To zależy od oświetlenia. Dodał też, że nigdy nie odważył się spojrzeć w oczy widzowi. - Wydawało mi się, że krępuję tę osobę i ta osoba krępuje mnie.
Aktor przyznał też, że przez 62 lata tylko raz nie pojawił się w teatrze, a powodem była "pomyłka kalendarzowa", i że było to "przeokropne uczucie".
"Co zrobisz, jeśli spotkasz takiego człowieka?"
Kolejnym wątkiem poruszonym w rozmowie był udział Janusza Gajosa w spocie "Nikt nie zasługuje na śmierć w lesie". To akcja artystów i biskupa Rafała Markowskiego, którzy we wspólnym nagraniu apelują o wpuszczenie do strefy stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią służb medycznych i pomocy humanitarnej.
Dlaczego zdecydował się na udział w akcji? - Jeśli trafia mi się okazja, żeby powiedzieć coś na ten straszliwie trudny temat, to uznałem, że trzeba. Trzeba powiedzieć, że ci ludzie, którzy są w bagnie, przemoczeni, bez środków do życia, są po prostu ludźmi. Trzeba sobie zadać takie ludzkie zapytanie: co zrobisz, jeśli spotkasz takiego człowieka?
Aktor, pedagog, fotograf
Janusz Gajos urodził się 23 września 1939 w Dąbrowie Górniczej. Ukończył aktorstwo w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Na dużym ekranie zadebiutował w 1964 roku w filmie "Panienka z okienka".
Oprócz dziesiątek ról teatralnych, zagrał też w ponad 70 produkcjach filmowych, m.in. w serialach "Czterej pancerni i pies", "Alternatywy 4", w filmach "Ucieczka z kina Wolność", "Fuks", "Body/Ciało", "Kler", "PitBull".
Janusz Gajos otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Jest sześciokrotnym laureatem najważniejszej polskiej nagrody filmowej "Orły". Jest też Kawalerem Orderu Odrodzenia Polski II klasy, odznaczony został również Złotym Medalem ''Zasłużony Kulturze Gloria Artis''. 7 października 2016 został uhonorowany tytułem doktora honoris causa Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Gajos zajmuje się również fotografią. Pierwszą wystawę zorganizował w 2002 roku.
Źródło: Dzień Dobry TVN