Tegoroczna gala rozdania Oscarów na pewno przejdzie do historii. Ogłoszenie zwycięzcy w kategorii najlepszy film wywołało wielkie zamieszanie ze względu na ogromną wpadkę. Internauci zastanawiają się, czy to nie było wyreżyserowane.
Szok i niedowierzanie. Tak w skrócie można opisać, to co wydarzyło się podczas 89. gali rozdania Oscarów. Statuetkę w kategorii najlepszy film wręczali Faye Dunaway i Warren Beatty - odtwórcy głównych ról z "Bonnie i Clyde" z 1967 r. W pierwszej chwili ogłoszono, że zwycięzcą zostaje "La La Land", lecz radość całej ekipy nie trwała długo, ponieważ na scenie pojawił się prowadzący galę Jimmy Kimmel i ogłosił, że zaszła pomyłka.
- Warren, coś ty najlepszego zrobił? - zapytał Kimmel. - Chcę wam wytłumaczyć, co się stało. Otworzyłem kopertę, a tam było napisane Emma Stone - "La La Land". Dlatego tak długo patrzyłem na Faye i na publiczność. Nie próbowałem być śmieszny - powiedział Beatty do zgromadzonej publiczności.
Całą sytuację bardzo szybko skomentowali na Twitterze internauci. Niektórzy z nich zastanawiają się nawet, czy aby nie została odnaleziona wreszcie kartka oznaczająca zwycięstwo Hilary Clinton w wyborach prezydenckich w USA.
Well I would have never expected that #Oscars2017 #Oscars #moonlight #WarrenWhatDidYouDo pic.twitter.com/5i8QL5dxAe— John Mullin (@jmm212) 27 lutego 2017
NEVER FORGET #Oscars pic.twitter.com/TZrQ4b1ugn— Cher (@CherOfficiaI) 27 lutego 2017
The True Winner of #Oscars pic.twitter.com/dK2XhhKy1a— Rick G. (@ric601) 27 lutego 2017
OKAY, PEOPLE. WE FINALLY HAVE THE CORRECT CARD. #Oscars pic.twitter.com/DxoYsgLGi9— Girls Really Rule. (@girlsreallyrule) 27 lutego 2017
they got it wrong again #Oscars pic.twitter.com/6cszB7hAYK— memes (@HilariousEdited) 27 lutego 2017
Autor: pn/pch/sk / Źródło: Twitter/ tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter