Opery mydlanej pt. "Susan Boyle" ciąg dalszy. Tym razem utalentowaną i całkiem zwyczajną, a ostatnio załamaną psychicznie Brytyjkę spotkał prezydencki zaszczyt.
48-letnia Szkotka - bohaterka brytyjskiego programu "Britain's Got Talent" - dostała z Białego Domu formalne zaproszenie do wystąpienia przed prezydentem Barackiem Obamą w Dzień Niepodległości USA 4 lipca.
Jak podkreślił jej brat w wywiadzie dla bulwarówki "Daily Mirror", Susan, która po przegranym sobotnim finale trafiła do kliniki psychiatrycznej, jest zachwycona i "z niecierpliwością czeka na ten moment".
John Bolye powiedział także, że znany kompozytor brytyjski Andrew Lloyd Webber - twórca musicali "Upiór w operze" i "Evita" - jest zainteresowany współpracą z Susan.
Biedna Susan w klinice
Susan Boyle przeżyła załamanie psychiczne po zajęciu drugiego miejsca w finale "Britain's Got Talent" (odpowiedniku polskiego "Mam talent"). Lekarze powiedzieli w środę, że wykazująca objawy "wyczerpania fizycznego i emocjonalnego" Susan być może będzie musiała pozostać w szpitalu jeszcze przez kilka tygodni.
Na razie nie wiadomo, czy będzie mogła wziąć udział w tournee z udziałem uczestników programu, które rozpocznie się 12 czerwca w Birmingham. Dr Chris Thompson zaznaczył, że terapia, której ją poddano, trwa przeciętnie 21 dni.
Po dojściu do siebie Susan będzie musiała zdecydować, jak dalej pokierować swą karierą. Otrzymała wiele propozycji, a jedną z nich jest tournee po Stanach Zjednoczonych, które może jej przynieść 8-9 mln euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24