- Harvey Weinstein na swoje ofiary wybierał aktorki na początku drogi. Takie, którym mógł złamać karierę albo bardzo pomóc. Można sobie wyobrazić, skąd się brały te obawy i strach - komentowała dziennikarka "Dzień dobry TVN" Anna Wendzikowska we "Wstajesz i weekend". Jeden z najpotężniejszych producentów filmowych miał przez ponad 30 lat wykorzystywać aktorki, asystentki i inne pracownice swojej firmy, a niektórym płacić za milczenie.
- Wychodzi na to, że w środowisku to była tajemnica poliszynela. Że się o tym mówiło od lat i kiedy teraz to wyszło na jaw, to różne aktorki mówią, że słyszały plotki, ale trochę naiwnie wierzyły w to, że jednak to są tylko plotki i pomówienia - zauważyła Wendzikowska we "Wstajesz i weekend".
Dziennikarka TVN zwróciła uwagę, że Weinstein, jeden z najpotężniejszych producentów filmowych, który ma na koncie ponad 300 filmów i niezliczoną ilość aktorek "wywindował" do poziomu gwiazd "wybierał sobie swoje ofiary bardzo starannie".
- Meryl Streep czy Judi Dench mówią o tym, że je traktował zawsze z ogromnym profesjonalizmem i zawsze bardzo miło, sympatycznie - zaznaczyła, dodając, że to są już utytułowane aktorki.
Natomiast - jak odkreśliła - Weinstein "na swoje ofiary wybierał aktorki na początku drogi. Takie, którym mógł złamać karierę albo bardzo pomóc".
- Można sobie wyobrazić, skąd się brały te obawy i strach. To były 20-letnie dziewczyny, których życie zależało od tego, jak się ta sytuacja potoczy. Gwyneth Paltrow czy Angelina Jolie zostały gwiazdami, ale mogły tymi gwiazdami nie zostać - oceniła.
Odnosząc się do sytuacji Weinsteina, powiedziała, że wygląda na taką "bez powrotu". - Teraz już nikt nie chce być jego przyjacielem. Rozmiar tej sytuacji i ciężar oskarżeń jest za duży. Nikt nie chce w żaden sposób się pod tym podpisać - dodała.
Oskarżenia o molestowanie
Dziennik "New York Times" poinformował w zeszły czwartek, że Harvey Weinstein w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat molestował seksualnie aktorki, asystentki i inne pracownice swojej firmy. Wśród jego ofiar miały być znane aktorki: Ashley Judd, Angelina Jolie i Gwyneth Paltrow. Według gazety co najmniej ośmiu kobietom producent zapłacił za milczenie. 65-latek wydał oświadczenie, w którym przeprosił za błędy, ale jednocześnie zapowiedział pozew sądowy przeciwko dziennikowi "New York Times".
Harvey Weinstein jest producentem ponad 300 filmów, m.in. "Pulp Fiction", "Zakochany Szekspir", "Angielski pacjent", "Władca Pierścieni".
Autor: js//now / Źródło: tvn24