Ostatnie dni przynoszą coraz więcej informacji o planowanej ósmej części "Gwiezdnych wojen". Disney oraz LucasFilm zdradziły pierwsze szczegóły dotyczące najnowszej produkcji, która roboczo nazywa się "Gwiezdne wojny: Epizod VIII". Nowy reżyser i autor scenariusza ma wprowadzić do sagi nowe wątki. Pojawiają się także spekulacje o udziale Harrisona Forda.
Chociaż „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” jest ciągle w kinach, trwają pracę nad kolejnym epizodem kultowej sagi. Disney oraz LucasFilm zapowiedziały, że nowa produkcja pojawi się w grudniu 2017 roku, a roboczy tytuł brzmi „Gwiezdne wojny: Epizod VIII”. Informacje płynące z różnych źródeł sugerują, że kolejna część będzie pełna niespodzianek.
Nowy reżyser, obsada bez większych zmian
Według informacji udostępnionych przez wytwórnie filmowe, autorem scenariusza oraz reżyserem będzie Rian Johnson, znany przede wszystkim z mrocznego thrillera sci-fi „Looper – Pętla czasu”. W przypadku obsady można spodziewać się, że w większości wystąpią aktorzy, którzy zagrali w „Przebudzeniu Mocy”. Ciągle nie jest jasna rola Harrisona Forda. Według różnych informacji, Ford (którego postać ginie w ostatnim epizodzie), może się pojawić w najnowszej produkcji. Być może powrót aktora przyjmie formę odwołań do przeszłości.
Jak podaje CNN, nie wiadomo czy rola Forda będzie częścią źródłowej historii, czy będzie to tylko wynik podjętych działań, żeby utrzymać jego pozycję w fabule filmu.
Media podają, że w nowej części gwiezdnej sagi wystąpi Benicio del Toro. W kontekście nowej części „Gwiezdnych wojen” wymieniane są często nazwiska aktorek: Bel Powley oraz Gugu Mbatha-Raw.
Kapitan Phasma – grana przez Gwendolyn Christie – w następnych częściach sagi będzie miała istotniejszą rolę w gwiezdnej historii. – Jest ważną postacią, czarnym charakterem w najlepszym znaczeniu tego słowa – powiedziała o bohaterce Kathleen Kennedy, szefowa LucasFilm, w rozmowie z „Los Angeles Times”.
Chociaż data premiery została przesunięta z maja na grudzień 2017 roku, to przedstawiciele wytwórni zapowiedzieli, że główne zdjęcia zaczną w lutym tego roku w Londynie. Niektóre sceny zostały nakręcone na irlandzkich Wyspach Skellig, gdzie powstała scena finałowa „Przebudzenia Mocy”. Według komentarzy, producenci zdecydowali się na przesunięcie premiery, ze względu na sukces siódmej części serii. Uważają bowiem, że kluczowym elementem rekordowej oglądalności był fakt, że film wszedł do kin w okresie świątecznym.
"Bardzo dobry" scenariusz, poddawany wielu zmianom
J.J. Abrams – reżyser i współscenarzysta siódmej części „Gwiezdnych wojen”, w rozmowie z magazynem Wired powiedział, że scenariusz do kolejnej części jest już skończony. Daisy Ridley przyznała, że czytała już scenariusz i jest „bardzo dobry”.
Jednak Jeff Sneider - krytyk filmowy „The Wrap” - napisał, że scenariusz ósmej części sagi jest opracowywany na nowo, w taki sposób, żeby skrócić nieco czas występowania na ekranie nowych postaci, a uwagę zwrócić na nowe główne trio bohaterów, składające się z: Rey (Daisy Ridley), Finna (John Boyega) oraz Poe Damerona (Oscar Isaac). Postaci te wysuwają się na pierwszy plan w ostatniej części serii.
Według Abramsa, należy się spodziewać wielu zmian w kontynuacji sagi, gdyż jak zasugerował, scenariusz ósmej części był przynajmniej raz pisany na nowo w trakcie kręcenia „Przebudzenia Mocy”. – Jestem pewien, że poprawek będzie bez końca, tak jest zawsze – powiedział reżyser.
Mroczne i dziwne „Gwiezdne wojny”
Abrams i Lawrence Kasdan pisząc scenariusz do „Przebudzenia Mocy”, zaczerpnęli wiele wątków z oryginalnej trylogii sprzed trzech dekad. Można się zatem spodziewać, że kolejna część sagi będzie nawiązywać do mrocznego charakteru „Imperium kontratakuje”. Kasdan w rozmowie z Los Angeles Times powiedział, że „mroczny” to nie jedyne określenie, jakie pasuje do planowanej produkcji. – Rian Johnson (nowy reżyser - red.) jest moim dobrym przyjacielem i przygotowuje różne dziwne rzeczy. Jeśli widziałeś prace Riana, możesz się domyślić, że to nie będzie nic, co było wcześniej w „Gwiezdnych wojnach” – powiedział Kasdan.
Podobnie jak w przypadku „Przebudzenia Mocy” producenci w sekrecie utrzymują szczegóły dotyczące fabuły. Abrams w jednej z rozmów zasugerował, że w kolejnej części rozwiną się niektóre kluczowe relacje, kluczowe pytania znajdą odpowiedź i zaostrzą się pewne konflikty. Johnson brał udział w powstawaniu „Przebudzeniu Mocy”, zna zatem kontekst i wszystkie szczegóły konkretnych wątków. Abrams stwierdził, że „Epizod VIII” jest w dobrych rękach.
- Rian dopytywał się o kilka rzeczy, które potrzebne mu są do jego historii. Jest utalentowanym filmowcem i niewiarygodnie silnym pisarzem. Tak więc historia, którą opowiedzieliśmy rozwinie się w kierunku, który według niego [Johnsona - red.] jest najlepszy, ale jest w dużej mierze zgodny z tym, jak my sobie to wyobrażaliśmy – powiedział Abrams.
Autor: tmw/kk / Źródło: CNN, Variety, The Hollywood Reporter