Ford, jedna z największych na świecie agencji modelek, pozwała 18-letnią Karolinę Wąż i żąda od niej milion dolarów. Oskarża ją o ucieczkę do konkurencji i zerwanie kontraktu. Ford wytoczył proces także agencji Women, gdzie przeszła Polka. - Karolina jest tylko pionkiem w całej tej zabawie. Women buchnęło modelki Fordowi, a wcześniej Ford buchnął inne Women. A teraz walczą ze sobą - skwitował Maciej Lisowski, agent Karoliny.
- Women pokazało, że działa w sposób bezwzględny i bezczelny, podkradając modelki, których kariera została ukształtowana przez Forda. Według naszych informacji, Women ma na celowniku także inne dziewczyny z nami związane - powiedział rzecznik nowojorskiej agencji Ford po tym, jak jego szefowie złożyli pozew w Sądzie Najwyższym na Manhattanie przeciwko agencji Women Model Management.
Chodzi o dwie modelki: 25-letnią Kanadyjkę Alanę Zimmer i 18-letnią Polkę Karolinę Wąż. Pierwsza to weteranka branży, która pracowała dla tak znanych domów mody, jak Dries Van Noten, Dolce & Gabbana, Armani, Gucci, Marc Jacobs i Christian Dior. A jej sesje zdjęciowe pojawiły się na łamach m.in. "Vogue'a", "Harper's Bazaar" i "W Magazine". Według Forda, Zimmer jest "jedną z najważniejszych modelek pojawiających się na scenie mody" i to "zdecydowane wysiłki agencji wyniosły ją na szczyt sławy".
Polka to nowa twarz w branży. W tym roku brała udział w pokazach mody w Nowym Jorku, Paryżu i Mediolanie, co zaowocowało pracą dla m.in. Chanel, Celine, Fendi, Michaela Korsa i Marca Jacobsa. A jej zdjęcia ukazały się w magazynach "Vogue", "Harper's Bazaar", "i-D", "Dazed and Confused" i innych. Ford twierdzi, że wydał fortunę, by rozkręcić jej karierę.
"Kradzież modelek to próba zniszczenia nas"
Obie przeszły do agencji Women. Zdaniem Forda, pogwałciły trzyletni kontrakt, bo ten okres jeszcze nie minął. - Zrobiły to tego lata bez ostrzeżenia. A o całej sprawie dowiedzieliśmy się z ich Twittera - żalą się w Fordzie. Dlatego za karę każda ma zapłacić agencji po milion dolarów.
Dodatkowo, Ford żąda od ich nowego pracodawcy kolejnych 2 mln dolarów - za nieuczciwe pozyskanie dziewczyn do swojego zespołu.
- Nie wiedzieliśmy, że modelkom źle się z nami pracuje, dlatego mamy pewność, że ich kradzież przez Women to próba zniszczenia nas. Women nie potrafi konkurować z nami na rynku, więc celowo kusi dziewczyny za naszymi plecami - mówi jeden z pracowników Forda, gdzie kariery zrobiły takie ikony modelingu, jak Christie Brinkley, Elle Macpherson, Christy Turlington i Bar Rafaeli.
- Karolina jest pionkiem w całej tej zabawie. Women buchnęło modelki Fordowi, a wcześniej Ford buchnął inne Women. A teraz walczą ze sobą - skwitował w rozmowie z tvn24.pl Maciej Lisowski, właściciel warszawskiej agencji New Age Models i agent Wąż.
Zamieszanie zaszkodzi Polce?
Jak podaje "Daily Telegraph", wojna między Women a Fordem po raz pierwszy wybuchła dwa lata temu. Wówczas ta pierwsza agencja pozwała drugą. Wtedy to Ford został oskarżony o podkupowanie najpopularniejszych modelek i pracowników kadry kierowniczej oraz wykorzystywanie poufnych informacji zdobytych od nich. Rok później powództwo zostało oddalone, a agencje dogadały się poza sądem.
Czy obecne zamieszanie nie zaszkodzi karierze Polki, która dopiero stawia pierwsze kroki w świecie wielkiej mody? Lisowski uspokaja, że będzie wręcz przeciwnie. - Tylko jej pomoże. Bo wszyscy będą teraz wiedzieć, kto to jest Karolina Wąż i łączyć nazwisko z twarzą - ocenił.
Dla Women Management pracują też inne polskie modelki: Kasia Struss, Anna Jagodzińska i Joanna Kołtuniak.
Autor: am/tr / Źródło: Daily Telegraph, New York Daily News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Women Management