Reprezentant Niemiec w tegorocznej Eurowizji Malik Harris uważa, że konkurs "rządzi się własnymi prawami, które często nie mają wiele wspólnego z muzyką". W rozmowie z "Bildem" piosenkarz nie krył rozczarowania z powodu wyników głosowania. Niemcy zajęły ostatnie miejsce w konkursie. Były wokalista grupy Modern Talking Dieter Bohlen ze swojej strony stwierdził, że obecnie "ludzie nie kochają Niemców".
Malik Harris otrzymał zero punktów w głosowaniu jury i tylko sześć punktów od publiczności: dwa z Estonii, dwa z Austrii i dwa ze Szwajcarii. - Oczywiście, że jestem rozczarowany - powiedział Harris w niedzielę portalowi dziennika "Bild". - Nie wiem, na czym polegał problem. Wiem tylko, że konkurs Eurowizji rządzi się własnymi prawami, które często nie mają wiele wspólnego z muzyką - dodał.
Producent muzyczny, kompozytor i wokalista Dieter Bohlen stwierdził w wypowiedzi dla "Bilda", że piosenka "Rockstars" Malika, to "może nie był najlepszy numer, ale oczywiście zasługiwał na miejsce w środku stawki". - My nie jesteśmy tak popularni. Nigdy nie zdobywamy więcej głosów. Myślę, że obecnie ludzie nie kochają Niemców. Nie wiem dlaczego - powiedział były wokalista Modern Talking.
Zwycięstwo Ukraińców
Tegoroczny, 66. Konkurs Piosenki Eurowizji w Turynie wygrał ukraiński zespół Kalush Orchestra z utworem "Stefania", wyprzedzając Wielką Brytanię i Hiszpanię.
Po wykonaniu utworu ukraińscy muzycy zaapelowali ze sceny o pomoc Ukrainie, Mariupolowi, a także Azowstalowi. Było to odniesienie do obrońców walczących z Rosjanami w tamtejszym zakładzie metalurgicznym.
Źródło: PAP