- Głuchnę, mam szumy w uszach, ręce też już dobrze nie pracują - przyznał w rozmowie z BBC2 Eric Clapton. - Sam się dziwię, że jeszcze żyję - dodał zaliczany do grona najlepszych gitarzystów w historii muzyk.
Wirtuoz gitary tłumaczył w niedawnym wywiadzie dla BBC2, że choć nadal pracuje, ma problemy ze zdrowiem. Dodał, że obawia się, czy po siedemdziesiątce uda mu się zachować sprawność.
- Głuchnę, mam szumy w uszach, ręce już dobrze nie pracują. Mam nadzieję, że ludzie nadal będą będą przychodzić na koncerty ze względu na mnie, a nie dlatego, że jestem osobliwością. Wiem, że z tym się to wiążę, bo nawet dla mnie to zdumiewające, że wciąż żyję - powiedział artysta w wywiadzie dla BBC2.
72-letni Clapton od kilku lat otwarcie mówi o swoich problemach zdrowotnych. W grudniowym wywiadzie dla magazynu "The Rolling Stone" opowiadał, że gra na gitarze sprawia mu trudność.
Muzyk znany jest z tego, że prowadził intensywny tryb życia. Dużo pracował na scenie i w studiu. Nie unikał też rozrywek. Słynął z zamiłowania do używek.
- W ciągu ostatnich 20 lat byłem kłębkiem nerwów. Piłem specjalny napar z wódką, tak żeby wyglądało to na lager, ale niestety piwem to nie było - wspominał w jednym z wywiadów.
Clapton to brytyjski gitarzysta i wokalista znany między innymi z przebojów takich jak "Cocaine", "Layla" i "Tears in Heaven".
Sławę zyskał w latach 60., gdy występował w rockowym zespole o bluesowych korzeniach – The Yardbirds. Nagrał ponad 20 albumów. Jest też najczęściej nagradzanym brytyjskim artystą w historii Grammy. Otrzymał 17 statuetek.
Autor: MR//kg / Źródło: rollingstone.com, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock