2 maja miała miejsce premiera nowej wersji utworu "2step" Eda Sheerana. Tym razem wokaliście towarzyszył ukraiński zespół Antytila. Jego członkowie biorą obecnie udział w walkach na froncie, udało im się jednak stworzyć tekst i nagrać swoje partie. W okupowanej Ukrainie powstał również teledysk.
Antytila to jeden z najpopularniejszych ukraińskich zespołów. Jego ostatni album ukazał się kilka dni po wybuchu wojny. Gdy muzycy usłyszeli o organizowanym w Birmingham charytatywnym koncercie na rzecz Ukrainy, również zapragnęli wziąć w nim udział. Zdalnie, z broniącego się przed Rosją Kijowa. Taką propozycję za pośrednictwem filmu na TikToku skierowali do mającego wystąpić na koncercie Eda Sheerana.
Członkowie Antytili byli już jednak aktywnie zaangażowani w działania wojenne i organizatorzy wydarzenia nie zgodzili się na ich występ, by uniknąć "militarnych powiązań". Do muzyków – też na TikToku – odezwał się za to sam Ed Sheeran. Gdy artysta zapoznał się z twórczością Ukraińców, zaproponował im współpracę. A konkretnie nagranie nowego fragmentu utworu "2step". Zaledwie parę tygodni temu ukazał się teledysk do jego wersji z udziałem rapera Lil Baby. Zdjęcia do klipu kręcono w Kijowie w 2021 r.
Taras Topolia, frontman ukraińskiego zespołu, który pełni obecnie obowiązki wojskowego medyka, przyznał w wywiadzie dla magazynu "People", że praca nad piosenką nie była łatwa. Członkowie Antytili, którzy chwilowo zawiesili karierę, by bronić ojczyzny, byli wyczerpani fizycznie i psychicznie. Mimo to znaleźli siły i czas na tworzenie, zdając sobie sprawę, że to też jest ważny element ruchu oporu, a oni sami są "po pierwsze muzykami".
Piosenka w dwa tygodnie
Topolia ułożył na froncie słowa do nowej wersji "2step". W utworze śpiewa po ukraińsku o tym, jak wojna zaczęła się dla niego, jego rodziny i dla milionów Ukraińców. Studio nagraniowe w Hostomelu, w którym zwykle pracowali muzycy, z powodu okupacji nie było dostępne. Znaleźli jednak inne, a gotowy materiał udało się przesłać ekipie Sheerana w zaledwie dwa tygodnie od momentu otrzymania propozycji współpracy.
Gdy gwiazdor wysłuchał nagrań i podzielił się swoją wizją teledysku, Topolia skontaktował się z Mitią Szmurakiem, który następnie stworzył wideoklip. Zdjęcia częściowo nakręcono w Kijowie. Fragmenty ze śpiewającym Topolią w mundurze powstały na drodze pod Charkowem przy użyciu kamery GoPro. Zdaniem wokalisty był to najłatwiejszy etap prac nad utworem, trwający około 15 minut.
Teledysk w serwisie YouTube w ciągu dwóch dni obejrzało ponad 1,5 mln użytkowników. Przez najbliższy rok zyski z wyświetleń mają zasilać konto inicjatywy Music Saves UA, wspierającej ukraińskich cywilów poszkodowanych przez wojnę.
Źródło: BBC, People
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock