"Dynastia" nazywana była "rolls royce'em wśród oper mydlanych". Teraz doczeka się nowej, współczesnej wersji. Tym razem akcja słynnej produkcji opowiadana będzie z perspektywy dwóch kobiet: Fallon Carrington, córki teksańskiego potentata naftowego Blake’a Carringtona, oraz Krystle - macochy Fallon. W odróżnieniu do oryginału Krystle będzie Latynoską (w pierwowzorze rola drugiej żony Carringtona, Cristal, grana była przez Lindę Evans).
Oryginalna wersja "Dynastii" powstała w latach 80. i w sumie liczyła 220 odcinków. Opowiadała o rywalizacji dwóch rodów: Carringtonów i Colbych o wpływy na amerykańskim rynku naftowym. Główne role grali John Forsythe, Linda Evans oraz Joan Collins. Ta ostatnia wcieliła się w postać pierwszej żony Carringtona, Alexis Colby, która stała się jedną z najpopularniejszych postaci telewizyjnych lat 80. i ikoną mody.
Czy Collins wróci?
Esther Shapiro i Richard Shapiro, twórcy oryginalnej wersji serialu produkowanego przez Aarona Spellinga, będą producentami nowej odsłony "Dynastii”. Do ekipy dołączyli również producenci i scenarzyści głośnych produkcji serialowych ostatnich lat takich jak: "Plotkara", "Doktor Hart", "Życie na fali", "Zemsta", "Pamiętniki Carrie".
Nie jest znana obsada aktorska. Media spekulują nad udziałem w produkcji Joan Collins, która mimo swoich 83 lat jest ciągle aktywna zawodowo. "Jej powrót nie jest wykluczony" - napisał "Daily Mail". Nie jest jednak do końca jasne, w jaką rolę miałaby się wcielić.
Collins ostatnio zagrała samą siebie w kasowym hicie "Absolutnie Fantastyczne: Film". Podbija też serca fanów, wcielając się w wielką księżnę Oxfordu w serialu "The Royals". Ta ostatnia rola przez krytyków porównywana jest z rolą Alexis. Znawcy dość zgodnie twierdzą, że w "The Royals” Collins wróciła w wielkim stylu, kreując wyrachowaną matkę fikcyjnej królowej Anglii.
Autor: tmw/ja / Źródło: Daily Mail, The Hollywood Reporter, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock