"Wszystkie nieprzespane noce" Michała Marczaka i "Córki dancingu" Agnieszki Smoczyńskiej znalazły się w zestawieniu 25 najlepszych filmów roku opiniotwórczego magazynu IndiWire. Film Smoczyńskiej pojawił się również w zestawieniu magazynu "Esquire".
W ciągu ostatnich 12 miesięcy do amerykańskich kin trafiło kilkadziesiąt niezwykłych i niezapomnianych tytułów z całego świata. Chociaż do ogłoszenia nominacji oscarowych trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni, już teraz krytycy mają problem ze wskazaniem dziesięciu najlepszych filmów, które otrzymają nominację. Taka sytuacja nie zdarza się często.
Między fikcją a dokumentem
Tradycyjnie z końcem roku redakcje najbardziej opiniotwórczych tytułów branżowych publikują różnego rodzaju zestawienia, podsumowujące ostatni rok w kinie. David Ehrlich, jeden z głównych krytyków filmowych magazynu IndieWire przygotował zestawienie "25 najlepszych filmowych momentów w 2017 roku". Obok takich dzieł jak "Tamte dni, tamte noce", "Dunkierka", "Fantastyczna kobieta", "Lady Bird" czy "The Florida Project", krytyk wskazał na tytuły z Polski, o których głośno było już w 2016 roku, ale to w tym roku trafiły do amerykańskiej dystrybucji.
Ehrlich wskazuje, że "Wszystkie nieprzespane noce" Michała Marczaka, to "to niesklasyfikowany cud" pomiędzy fikcją a dokumentem. "Od początku do końca film unosi duch wyzwolenia. Jednak wolność może być też kulą i łańcuchem; nie ma nic bardziej ograniczającego niż potencjał niekończących się możliwości" - zachwyca się krytyk.
"Wszystkie nieprzespane noce" Marczaka pokazano premierowo podczas festiwalu Sundance w styczniu 2016 roku. Polski reżyser otrzymał wówczas nagrodę dla najlepszego reżysera filmów dokumentalnych.
"Cudownie szalony musical"
Podczas tej samej edycji Sundance w konkursie Kino Światowe pokazywano "Córki dancingu" Agnieszki Smoczyńskiej. Reżyserka otrzymała nagrodę specjalną za artystyczną wizję w dramacie.
"Wyobraź sobie, że Gaspar Noe i (zmarły) Andrzej Żuławski współpracują nad remake'em 'Małej syrenki'" - napisał krytyk IndieWire, podkreślając, że takie wyobrażenie widzowie znajdą w filmie Smoczyńskiej. "Cudownie szalony musical, który wypełnia lukę pomiędzy Hansem Christianem Andersenem a Nine Inch Nails" - ocenił się Ehrlich.
Pełen zachwytu dla "Córek dancingu" był również Nick Schager, krytyk filmowy, który stworzył zestawienie "25 najlepszych filmów 2017 roku" dla magazynu "Esquire".
Krytyk ocenił, że "Córki dancingu" Smoczyńskiej to połączenie "Amelii" Jean-Pierre'a Jeuneta i "Muchy" Davida Cronenberga, z tym, że w filmie Smoczyńskiej jest znacznie więcej śpiewu i tańca.
Dla Schagera "Córki dancingu" to coś, "czego nigdy wcześniej nie widzieliście".
Autor: tmw/adso / Źródło: IndieWire, Esquire, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kino Świat