Kolejna odsłona sporu w środowisku muzyków, z zarzutami gwałtu w tle. Po wyroku sądu, który oddalił powództwo wokalistki Keshy przeciwko muzykowi i producentowi polskiego pochodzenia Dr Luke'owi (prawdziwe nazwisko Łukasz Sebastian Gottwald), ten ostatni przerwał milczenie.
W piątek 19 lutego Sąd Najwyższy Hrabstwa Nowy Jork odmówił piosenkarce Keshy prawa do zerwania kontraktu z producentem i swym byłym mentorem Dr Luke'iem, którego oskarżała o podanie środków odurzających i zgwałcenie. Do zdarzenia, według wokalistki, miało dojść 10 lat temu. Po wyroku ze wsparciem dla Keshy pospieszyły m.in. Lorde, Lady Gaga, Lily Allen, Ariana Grande. A Taylor Swift poinformowała nawet, że przeznaczy 250 tys. dolarów na dalszą sądową walkę. Na Twitterze deklaracje te opatrują hashtagiem #FreeKesha (uwolnić Keshę).
"Kesha jest 'wolna'"
W poniedziałek Dr Luke za pośrednictwem swojej prawniczki Christine Lepary opublikował oświadczenie, w którym stwierdził, że zarzuty Keshy są "bezpodstawnymi kłamstwami" oraz informował, że Kesha jest "wolna", jeśli chodzi o zerwanie kontraktu.
"Sąd Najwyższy Hrabstwa Nowy Jork uznał w piątek, że Kesha jest już 'wolna' w przypadku nagrywania i wydawania płyt bez współpracy z Dr Luke'iem, jeśli ona nie ma na to ochoty. Jakiekolwiek oskarżenie, że nie jest 'wolna' jest mitem" - czytamy w oświadczeniu. Zaznaczono, że Kesha mogła pracować z jakimkolwiek innym niż Dr Luke producentem z wytwórni Sony. Firma dowodzi, że zainwestowała w karierę Keshy 11 milionów dolarów i "jest zobowiązana dalej promować jej pracę".
"Jak już Dr Luke powtarzał, wszelkie zarzuty przeciwko niemu są bezpodstawnymi kłamstwami, które wysunięte zostały w celu wyłudzenia pieniędzy i renegocjowania kontraktu. Kesha i jej doradcy kłamliwie oskarżyli Dr Luke'a i jego rodzinę za pomocą Twittera, używając brudnej kampanii do zniszczenia jego reputacji w celu korzyści finansowych, nie przedstawiając jednocześnie żadnych dowodów przed sądem" - podkreślono w oświadczeniu. "Co znamienne, Kesha nigdy nie zgłosiła żadnego rzekomego przypadku wykorzystania [seksualnego - red.] czy gwałtu do żadnego organu ścigania, a nawet do władz Sony Music, a także zeznając pod przysięgą w innej sprawie, nie podała żadnych informacji. Celem doradców Keshy było uzyskanie dla niej jak najbardziej lukratywnego kontraktu za pomocą bezwstydnej kampanii skandalicznych zarzutów, których nigdy nie podtrzymają w sądzie" - oceniono w oświadczeniu.
Osobisty komentarz na Twitterze
Producent muzyczny po raz pierwszy także osobiście odniósł się do afery. W 24 wpisach na Twitterze odżegnał się od zarzutów, twierdząc, że były motywowane jedynie kwestiami finansowymi. "Nie zgwałciłem Keshy ani nie uprawiałem z nią seksu. Kesha i ja byliśmy przez lata przyjaciółmi i była dla mnie jak młodsza siostra" - napisał na Twitterze. "Do tej pory nie zabierałem głosu w sprawie pozwu, który powinien być rozstrzygnięty na sali sądowej, a nie na Twitterze" - ocenił Dr Luke. "To wstyd, że jest tak wiele spekulacji, które bazują na niewielkiej ilości informacji" - skomentował producent.
Półtoraroczny spór
W październiku 2014 roku Kesha złożyła pozew przeciwko swojemu długoletniemu producentowi, w którym zarzucała mu "psychiczną manipulację, wykorzystanie emocjonalne i przemoc seksualną". Domagała się również od sądu o zwolnienie jej z obowiązków wynikających z kontraktu płytowego z Dr Luke'iem (kontrakt dotyczył wydania sześciu albumów).
Dr Luke (a właściwie Łukasz Sebastian Gottwald - urodzony w USA syn Polaka - Janusza Gottwalda) jest jednym z najpopularniejszych producentów muzycznych w Stanach Zjednoczonych. Produkował i pisał piosenki dla takich artystów jak: Miley Cyrus, Kelly Clarkson, Jibbs, Lady Sovereign, Kelis, Avril Lavigne, Britney Spears , Marion Raven, Missy Elliott, Pink, Lil' Mama, Katy Perry, Mos Def, Backstreet Boys, Daughtry, The Veronicas, Carlos Santana, Vanessa Hudgens i Sugababes, One Direction.
Autor: tmw//rzw / Źródło: BBC News, NME, Rolling Stone, Dazed
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock / Charles Lee / Wikipedia (CC BY-SA 4.0)