Komik Dave Chappelle został zaatakowany podczas występu na scenie Hollywood Bowl w Los Angeles. Do sieci trafiło nagranie, na którym na scenę wbiega mężczyzna i powala komika na ziemię. Jak podaje magazyn "Variety", Chappelle nie odniósł poważnych obrażeń.
Nagranie wideo pokazuje mężczyznę, który wbiega na scenę i powala Dave'a Chappelle'a na ziemię. Następnie próbuje zbiec, ale zostaje schwytany przez kilka osób.
Nagrania z incydentu są nieliczne, ponieważ telefony komórkowe gości miały być dla nich niedostępne podczas występu. (Witryna internetowa Hollywood Bowl wskazuje, że telefony uczestników miały być w trybie, który umożliwiał publiczności zachowanie swoich telefonów, ale bez możliwości korzystania z nich. Dostęp do nich można było uzyskać tylko w wyznaczonych obszarach użytkowania telefonu).
"Wszyscy byliśmy w szoku"
Incydent miał miejsce, gdy komik zamykał show i dziękował wcześniejszym wykonawcom, w tym Chrisowi Rockowi, Leslie Jonesowi i Jonowi Stewartowi. Sharon Carpenter, dziennikarka z Los Angeles, która była na widowni, powiedziała agencji prasowej PA: - Wyglądało na to, że ktoś wpadł z boku sceny, rzucił się na Dave'a. Ale w zasadzie wszystko, co widziałam, to Dave lecący w powietrzu. Upadł na plecy, z rękami i nogami w górze. Był najwyraźniej w szoku. Wszyscy byliśmy w szoku. Przez chwilę pomyślałam: "OK, czy to żart?", ponieważ wcześniej zrobili kilka żartów z Willa Smitha".
Tuż po ataku na scenę wbiegł aktor Jamie Foxx, by pomóc Chappelle'owi i powstrzymać napastnika. Miał potem mówić: "Za każdym razem, gdy będziesz w tarapatach, Jamie Foxx pojawi się w kapeluszu szeryfa" – podaje Variety.
Chappelle, lat 48, najwyraźniej nie odniósł poważnych ran. Wrócił na scenę, aby dokończyć występ, żartując do publiczności, że napastnik "był mężczyzną trans". W ten sposób nawiązał do oburzenia, jakie jego komentarze na temat płci wywołały w społeczności trans. Sam Chappelle określa się jako "radykalny feminista wykluczający trans". W przeszłości wzbudzał kontrowersje między innymi anegdotą o pobiciu lesbijki.
Chris Rock wraca do incydentu z gali Oscarów
Jak donosi ABC News, po incydencie na scenę wszedł Chris Rock i zapytał: "Czy to był Will Smith?", odnosząc się do wydarzeń z gali Oscarów kilka tygodni wcześniej, kiedy został uderzony przez aktora.
Według Brianny Sacks, dziennikarki BuzzFeed News, która napisała na Twitterze o ataku na Chapelle'a, kilku ochroniarzy biło i kopało napastnika. Późniejsze nagranie pokazało niezidentyfikowanego mężczyznę z uszkodzonym ramieniem, wsadzanego do karetki pogotowia.
NBC News Los Angeles podało z kolei, że mężczyznę aresztowano i że był on uzbrojony w replikę pistoletu, z której "może wysunąć się ostrze noża". Nie wiadomo, czy napastnik próbował użyć broni. Rzecznik Hollywood Bowl poinformował, że wszczęto dochodzenie w sprawie.
Źródło: The Guardian, Variety, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Kathy Hutchins / Shutterstock