Ministerstwo kultury poinformowało, że jeden z najcenniejszych obrazów w polskich zbiorach - "Dama z gronostajem" - zostanie wypożyczona na dziewięciomiesięczną wyprawę po muzeach w Madrycie, Berlinie i Londynie. Potem wróci do Krakowa, "który jest jej domem" i zostanie tam przez 10 lat - zapewnił w środę wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski.
O losach "Damy z gronostajem" decydowali dzisiaj fundator Fundacji Książąt Czartoryskich Adam Karol Czartoryski, wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew i małopolski wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski. Na koniec obrad podpisali oni memorandum, w którym zapisano, że po powrocie z zagranicy obraz przez co najmniej 10 lat nie będzie mógł być wypożyczany - chyba że z przyczyn uzasadnionych szczególnymi okolicznościami wszystkie strony memorandum postanowią inaczej.
Tournee po europie
- "Dama z gronostajem" wyjeżdża w maju na dziewięciomiesięczną wyprawę. Będzie eksponowana po około trzy miesiące w Madrycie, Berlinie i Londynie - powiedział Żuchowski. Jak podkreślił, wpływ na decyzję ministerstwa miało to, że po raz pierwszy w historii wypożyczeń dzieła da Vinci z osobistą prośbą w tej sprawie zwrócił się fundator Fundacji Książąt Czartoryskich, Adam Karol Czartoryski.
Obraz pojedzie do Madrytu w połowie maja, następnie od sierpnia będzie częścią wystawy portretu renesansowego w Gemaeldegalerie w Berlinie. Na koniec (od listopada 2011 do lutego 2012) zostanie wypożyczony na monograficzną wystawę Leonarda da Vinci w National Gallery w Londynie.
Gruntownie zbadana
Po powrocie do Krakowa "Dama z gronostajem" będzie przedmiotem projektu naukowego, którego celem jest pozyskanie i usystematyzowanie wiedzy o dziele Leonardo da Vinci. Jak podkreślał, Żukowski podobne posiadają inne dzieła o najwyższej światowej wartości.
Portret autorstwa da Vinci to jedno z najcenniejszych dzieł w polskich zbiorach i jedyny obraz tego włoskiego malarza w Polsce. Jego właścicielem jest Fundacja Książąt Czartoryskich. To właśnie jej władze zabiegały od pewnego czasu o zgodę na wypożyczenie dzieła. Sprzeciwiał się temu główny konserwator zabytków, krakowski konserwator zabytków oraz krakowski oddział Muzeum Narodowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24