To będzie pierwszy w pełni autoryzowany dokument o legendarnym liderze Nirvany, Kurcie Cobainie, który w wieku 27 lat popełnił samobójstwo. Reżyser otrzymał od rodziny muzyka dostęp do nieupublicznionych nigdy wcześniej materiałów. Co więcej, producentem "Kurt Cobain: Montage of Heck" została jedyna córka Cobaina, Frances Bean.
Brett Morgen zaczął pracować nad dokumentem osiem lat temu i został powalony przez ilość materiału, którą Kurt Cobain po sobie pozostawił, a której nigdy wcześniej nie upublicznił.
- Kiedy wszedłem do archiwum z rzeczami Kurta, odkryłem ponad 200 godzin muzyki, ogromną ilość projektów artystycznych (obrazy olejne, rzeźby, rysunki), niezliczone godziny domowych filmów wideo i zdjęć, a także ponad 4 tys. stron tekstów piosenek, poezji i dzienników. To wszystko razem pomogło mi namalować intymny portret artysty, którego świat do tej pory nie znał - opowiada.
Porządkowanie tego ogromnego zbioru zajęło mu tak dużo czasu, że dopiero teraz nadał swojej pracy ostateczny kształt. I zdradza, że kiedy już przekopał się przez całe archiwum, ledwo mógł rozpoznać swojego bohatera w kontekście jego wizerunku, który rozpowszechniły media głównego nurtu.
- To, jak wypadał podczas wywiadów, było bladym odbiciem tego, kim naprawdę był. Jego ciepło, poczucie humoru, twórczość poza rock'n'rollem niknęły, gdy pojawiał się w centrum uwagi. Nawet najbardziej zagorzali fani Nirvany będą zdziwieni - zachęca reżyser.
Człowiek, a nie tylko "twarz" Nirvany
Oczekiwania wobec dokumentu "Kurt Cobain: Montage of Heck" są wielkie. Nie tylko dlatego, że lider Nirvany wciąż jest popularny, choć nie żyje od 20 lat (popełnił samobójstwo w kwietniu 1994 roku).
Również dlatego, że Morgen jest twórcą znanych i cenionych filmów dokumentalnych. To on stworzył m.in. nominowany do Oscara dokument "On the Ropes" o życiu trzech bokserów oraz film "To rola dla niego" -biografię hollywoodzkiego producenta Roberta Evansa, który zasłynął dzięki "Ojcu chrzestnemu" i "Chinatown". Morgen znany jest też z filmu o zespole Rolling Stones pt. "Crossfire Hurricane".
- Kurt to Pan Sprzeczność. Był szczery i sentymentalny, a także ironiczny i sarkastyczny. Był słodki i kwaśny. A nade wszystko bardzo zabawny. Film ma odzwierciedlać jego skomplikowaną osobowość, pokazać go jako człowieka, a nie tylko jako "twarz" Nirvany - zapewnia autor, który - choć był na kilku koncertach Nirvany w latach 90. - nigdy osobiście nie poznał wokalisty.
Ten intymny portret muzyka udało się stworzyć dlatego, że po raz pierwszy rodzina Cobaina współpracowała przy produkcji dokumentu - dwa poprzednie o Kurcie powstały bez jej zgody. Brett Morgen dostał nie tylko przyzwolenie od matki nieżyjącego muzyka Wendy O’Connor, ale nawet od jego byłej żony Courtney Love, a jedyna córka pary, 22-letnia Frances Bean Cobain została producentem filmu.
"Brett stworzył intensywną, lecz wspaniałą analizę życia i sztuki Kurta" - napisała we wtorek na swoim Twitterze Frances Bean, która jest grafikiem i artystką sztuk wizualnych i mieszka z narzeczonym w Los Angeles.
"To coś w rodzaju autobiografii"
Reżyser chwali się, że to będzie pierwszy w pełni autoryzowany dokument o legendzie grunge'u. W nieco ponad dwugodzinnym "Kurt Cobain: Montage of Heck" można więc będzie zobaczyć np. jego zdjęcia z rodzinnego domu w Aberdeen, nagrania z pierwszych amatorskich występów, a także poznać prywatną płytotekę, w której znalazły się ulubione utwory, m.in. Sammy'ego Davisa Jr. oraz zespołów Van Halen i Butthole Surfers.
- To coś w rodzaju autobiografii w trzeciej osobie, jakby osobiste przedmioty Cobaina opowiadały historię o nim. To wszystko leżało w pudłach ponad 20 lat. Jestem zachwycony, że będziemy mogli podzielić się tym ze światem - reżyser zdradza pomysł na film, w którym świadomie pomija szczegóły samobójstwa artysty.
Dokument będzie miał premierę w USA w wigilię 2015 roku.
Autor: am/kka / Źródło: Variety, Rolling Stone, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: The End of Music, LLC / HBO