"Control", film o genialnym wokaliście post-punkowego zespołu "Joy Division", już w piątek wchodzi do polskich kin. To obraz nie tylko dla fanów. Mroczna opowieść o egzystencjalnych udrękach Iana Curtisa, jego miłości i tragicznym końcu wciągnie każdego.
"Control" to pierwszy film pełnometrażowy Antona Corbijna, reżysera legendarnych teledysków grup U2, Depeche Mode czy Nirwany, fotografa gwiazd. Holendra, który przybył do Anglii w 1979 roku z płytą Joy Division "Unknown Pleasures" pod pachą i z postanowieniem, że szybko pozna swoich idoli. Udało się. Fotografował ich i zrealizował teledysk piosenki "Atmosphere".
Po latach wrócił do swej młodości. I to jak.
Legenda
Samobójcza śmierć Iana Curtisa na stałe weszła do popkulturowej mitologii. Każdy fan Joyów wie, że Curtis przed śmiercią obejrzał "Stroszka" Wernera Herzoga i wysłuchał płyty "The Idiot" Iggi'ego Popa.
Z tą legendą musiał się zmierzyć Corbijn 27 lat po tym jak 23 letni wokalista Joy Division powiesił się, krótko po ciężkim ataku epilepsji.
Reżyser wyszedł z tej próby zwycięsko. Jego Ian Curtis (genialny Sam Riley) jest postacią nieodgadnioną, targaną wewnętrznymi namiętnościami, które upust mogły znaleźć tylko w depresyjnej muzyce. Film jest brudny, przepełniony brzmieniem i atmosferą tamtych czasów. Minimalistyczne, czarno-białe zdjęcia świetnie się w ten klimat wpisują.
Miłość
Corbijn chciał swego bohatera zrozumieć. Scenariusz oparł więc na książce żony Curtisa "Touching From the Distance" (Przejmujący z oddali). Deborah pokazała swego męża rozdartego miłością do dwóch kobiet: niej, ale i kochanki, która stała się jego muzą.
Ten trójkąt, z którego żadnego elementu Ian Curtis zrezygnować nie potrafił, stał się przyczyną jego śmierci.
Choroba
W mitologii Joyów bardzo ważnym elementem jest choroba Curtisa. Epilepsja, której ataki zdarzały mu się nawet na scenie w trakcie koncertów, jest także istotne w filmie. Ostatni atak, który poprzedza samobójstwo jest kluczowy. Stąd tytuł filmu, który jest zarazem tytułem jednej z piosenek Joy Division "She's Lost Control". Tekst utworu odnosi się do jednej z klientek Curtisa, który pracował w biurze pośrednictwa pracy, chorej na epilepsję dziewczyny - jej śmierć bardzo go ruszyła.
Film spodobał się żyjącym członkom zespołu, którzy nagrali do niego ścieżkę dźwiękową. Docenili wspaniałe, utrzymane w zimnej tonacji, czarno-białe zdjęcia. Po projekcji perkusista Stephen Morris mówił: "Ten film jest bardzo dobry. Anton wykonał kawał świetnej roboty. Nie jest łatwo jednak oglądać historię, której się było częścią". Wtórował mu basista Peter Hook: "Cały czas nie mogłem uwolnić się od myśli, że przecież ja to wszystko przeżyłem".
"Control" zachwycił też krytykę. Został uznany za najlepszy brytyjski film 2007 roku (w sumie dostał aż pięć nagród BIFA). Został także wyróżniony w Cannes.
Muzyka
Joy Division, to brytyjski zespół rockowy założony w 1977 w Manchesterze. Nazwa grupy nawiązywała do wyselekcjonowanej grupy więźniarek obozu koncentracyjnego z czasów II wojny światowej, zmuszanych do świadczenia usług seksualnych. Zespół tworzyli Ian Curtis (wokal), Peter Hook (bas), Stephen Morris (perkusja) i Bernard Sumner (gitara). Wykształcił się z punkowej grupy Warsaw (na cześć piosenki Davida Bowie). W 1980 roku, po śmierci wokalisty Iana Curtisa, grupa rozwiązała się. Pozostali członkowie utworzyli wówczas formację New Order.
Zespół zdążył nagrać dwa studyjne albumy: Unknown Pleasures (czerwiec 1979) i Closer (lipiec 1980). Największym hitem zespołu był utwór "Love Will Tear Us Apart" (Miłość nas rozdzieli). Taki też napis widnieje na nagrobku Iana Curtisa.
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Gutekfilm