Znamy go jako pana Darcy'ego - i tego z "Dumy i uprzedzenia", i tego z filmów o Bridget Jones - ale to tylko fragment jego bogatego dorobku. Colin Firth - jeden z najwybitniejszych współczesnych brytyjskich aktorów - kończy w sobotę 56 lat.
Debiutował w połowie lat 80. epizodami telewizyjnymi. Na koncie ma ponad 70 ról. Pierwszą nominację do nagród BAFTA otrzymał kilka lat wcześniej, zanim kobiety po obu stronach Atlantyku pokochały go jako Fitzwilliama Darcy’ego w telewizyjnej wersji "Dumy i uprzedzenia”.
Colin Firth kończy w sobotę 56 lat.
Król, szpieg i samotny profesor
W ponad 30-letniej karierze udowodnił, że jest aktorem uniwersalnym. Jednak po występach w "Dumie i uprzedzeniu" oraz w filmach o Bridget Jones, etykieta "Pan Darcy" przylgnęła do Firtha na stałe, chociaż na koncie ma cały szereg lepszych kreacji, zwłaszcza w ciągu ostanich 15 lat.
Szerszej publiczności znany jest przede wszystkim jako jeden z najbardziej utalentowanych brytyjskich aktorów komediowych, ale rolami króla Jerzego ("Jak zostać królem"), profesora Falconera ("Samotny mężczyzna"), Joe ("Genua. Włoskie lato") czy Billa Haydona ("Szpieg") udowodnił, że dysponuje doskonałym warsztatem, który pozwala mu tworzyć także niezapomniane kreacje dramatyczne.
W takich filmach jak: "Gambit, czyli jak ograć", "Mamma Mia!" czy "Kingsman: Tajne służby" pokazał ponadto, że ma ogromny dystans do siebie i do swojego dotychczasowego dorobku.
Za rolę w „Jak zostać królem” zdobył Oscara i Złoty Glob. Kreacja w „Samotnym mężczyźnie” przyniosła mu szereg nominacji oraz nagrodę dla najlepszego aktora podczas festiwalu w Wenecji w 2009 roku.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24.pl