- Zapomnieć o dzieciństwie się nie da, choć można sobie je opowiedzieć na nowo - stwierdza w rozmowie z prowadzącymi "Xięgarnię" Joanna Bator. Najnowsza książka pisarki "Ciemno, prawie noc" opowiada historię reporterki Alicji Tabor, która wracając do swojego rodzinnego miasta musi zmierzyć się z własną, przykrą historią.
Najnowsza publikacja Bator nawiązuje do powieści gotyckiej. Najmroczniejsze są w niej przeżycia głównej bohaterki, która nie potrafi rozliczyć się z przeszłością. - Ona ma dwa oblicza. Jest Alicją-pancernikiem i taką, w której głowie tworzą się niesamowite historie dotyczące jej przeszłości - opowiada pisarka.
Wykonać gest
Autorka "Ciemno, prawie noc" zdradza jednak, że w pewnym momencie jej bohaterka dostrzega światełko w tunelu. - Trzeba zrobić gest w realnym świecie. Coś w kierunku ludzi - mówi Bator.
Tłumaczy, że jest to możliwe m.in. wtedy, gdy w osobach rodziców zaczyna się dostrzegać zwyczajnych ludzi uwikłanych w różne historie. - Zapomnieć o dzieciństwie się nie da, choć można sobie je opowiedzieć na nowo - stwierdza pisarka.
Joanna Bator to jedna z najważniejszych polskich prozaiczek. Jej najważniejsze dzieła to "Piaskowa góra", "Chmurdalia" oraz "Japoński wachlarz".
O snach i duchach
Ponadto w "Xięgarni" znani i lubiani przestawiali swoje literackie typy. Michał Rusinek polecał "Złe sny" Oli Cieślak. Olga Bończych zechęcała do pochylenia się nad współczenym niewolnictwem ukazanym w książce Corbana Addisona "Wędrówka przez słońce".
Z kolei Michał Komar sięgnął po świąteczną klasykę - "Kolęda prozą, czyli opowieść wigilijna o duchu" Chalesa Dickensa, by każdy mógł się zastanowić nad niezwykłą, ludzką przemianą.
Autor: nsz, ktom\mtom,gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24