Aż 141 tysięcy widzów wybrało się do kin w ostatni weekend na film DK i Hugh Welchmanów "Chłopi". Adaptacja noblowskiej powieści Stanisława Reymonta, opowiedziana za pomocą animacji malarskiej, osiągnęła tym samym najlepszy wynik wśród polskich filmów w tegorocznym box office, jeśli chodzi o premierowy weekend.
141 tysięcy widzów w ciągu tzw. weekendu otwarcia sprawiło, że film o włos pobił rekord otwarcia innego polskiego obrazu - mowa o "Zielonej granicy" Agnieszki Holland, która podczas premierowego weekendu wyświetlania przyciągnęła do kin 137, 5 tysiąca widzów.
"Chłopi", w reżyserii i według scenariusza małżeństwa Welchmanów, to polski kandydat do przyszłorocznych Oscarów w kategorii film międzynarodowy.
Poprzedni film tego duetu "Twój Vincent", również wykonany techniką animacji malarskiej, otrzymał w 2018 roku nominację do Oscara w kategorii najlepszy animowany film pełnometrażowy.
"Chłopi" czyli historia tragicznej miłości
Przypomnijmy, że fabuła powieści i filmu przedstawiona na tle zmieniających się pór roku, skupia się na losach wiejskiej rodziny Borynów i pięknej Jagny. Trzeba było jednak dokonać skrótów i z opasłej powieści Reymonta wybrać najważniejsze wątki, zachowując jednocześnie jej niepowtarzalny charakter. To się udało.
Welchmanowie w centrum uwspółcześnionej filmowej fabuły umieścili kobiety, w szczególności tragiczną postać Jagny, buntującej się przeciw narzuconym patriarchalnym zasadom, pragnącej żyć po swojemu. To oczywiste, że jej historię oglądamy przez pryzmat opresyjnych zachowań władzy, która odbiera kobietom prawo do stanowienia o sobie. To w Polsce, ale film przyjęto entuzjastycznie również za oceanem (swoją premierę miał na festiwalu w Toronto, gdzie widownia wiwatowała po seansie).
Tłem opowieści stało się malarstwo okresu Młodej Polski, które idealnie oddaje jej nastrój. Na ekranie pojawiają się fantastyczne interpretacje dzieł takich artystów jak Józef Chełmoński czy Leon Wyczółkowski. Podobnie jak w przypadku "Twojego Vincenta", twórcy najpierw sfilmowali całość z aktorami. W roli Jagny wystąpiła Kamila Urzędowska, Antka zagrał Robert Gulaczyk, w Borynę wcielił się Mirosław Baka, Hankę - Sonia Mietielica. W filmie oglądamy także Ewę Kasprzyk, Sonię Bohosiewicz, Dorotę Stalińską, Andrzeja Konopkę, Macieja Musiała i Julię Wieniawę.
Po zarejestrowaniu wszystkich scen przyszedł czas na proces malowania. Jak podają producenci, pracowało przy tym 100 malarzy z różnych krajów, w czterech studiach. Powstało ok. 80 tysięcy klatek filmu, na których stworzenie zużyto 1300 litrów farb olejnych.
Prace trwały cztery lata.
Ponad 50 krajów
Rekordowa widownia filmu w premierowy weekend w Polsce, oznacza, że "Chłopi" z pewnością będą dalej gonili dotychczasowego faworyta wśród polskich produkcji - "Zieloną granicę" Agnieszki Holland. Ten ostatni obraz w ciągu trzech tygodni od premiery obejrzało ponad 600 tysięcy widzów.
Ale dystrybucja "Chłopów" w Polsce to jedynie pierwszy krok na drodze do międzynarodowej kariery filmu. New Europe Film Sales sprzedał go już bowiem do ponad 50 krajów, m.in. Francji, krajów Beneluksu, Niemiec, Korei Południowej, Skandynawii, Włoch i Hiszpanii. Film będzie miał także kinową dystrybucję w Chinach, co zdarza się bardzo rzadko filmom wyprodukowanym poza tym krajem. Trwają także negocjacje z pozostałymi krajami azjatyckimi.
I wreszcie najważniejsze - do kin w USA wprowadzi "Chłopów" Sony Pictures Classic, słynące ze skuteczności w przypadku dystrybucji tytułów z całego świata, rywalizujących o Oscary. Sony wprowadziło na amerykańskie ekrany m.in. takie nagrodzone Oscarem produkcje jak "Miłość" Michaela Hanekego, "Porozmawiaj z nią" Pedro Almodovara , "Fantastyczna kobieta" Sebastiana Lelio, a także nominowanego do złotej statuetki "Ojca" Floriana Zellera czy "Lewiatana" Andrieja Zwiagincewa.
Pozostaje trzymać kciuki w nadziei, że do tej listy dołączą także "Chłopi".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: NEXT FILM