Bunt w "Modern family". Aktorzy chcą 200 proc. podwyżki

Aktorzy serialu "Współczesna rodzina"
Aktorzy serialu "Współczesna rodzina"
Źródło: ABC

Pięciu aktorów z jednego z najpopularniejszych na świecie seriali telewizyjnych "Współczesna rodzina" ("Modern family") pozwało wytwórnię, twierdząc, że ich umowy są niezgodne z prawem. Żądają 200-procentowej podwyżki. Twierdzą, że 2,5 miliona dol. za sezon to za mało.

Plakat reklamujący serial "Współczesna rodzina"
Plakat reklamujący serial "Współczesna rodzina"
Źródło: ABC

Dzisiejsze spotkanie aktorów, na którym mieli zająć się czytaniem scenariusza do pierwszego odcinka 4. sezonu "Współczesnej rodziny" zostało odwołane.

Obsada odrzuciła oferty nowych umów od producentów z 20th Century Fox TV. Sofia Vergara, Eric Stonestreet, Jesse Tyler Ferguson, Julie Bowen i Ty Burrell kilka godzin później złożyli pozew w sądzie najwyższym w Los Angeles, na mocy którego chcą unieważnienia swoich kontraktów. Dołączył do nich solidarnie także Ed O'Neill, który ma inną umowę niż pozostali i studio płaci mu na innych zasadach.

Jak pisze "Daily Telegraph", spór dotyczy zarobków. Aktorzy tego jednego z najpopularniejszych obecnie seriali telewizyjnych na świecie, który zdobył wiele nagród i nominacji (w tym Emmy i Złotych Globów) chcą 200-procentowej podwyżki. Długie negocjacje z producentami zostały zerwane, bo oferowano aktorom zbyt małe wynagrodzenie - miało ono wzrosnąć z 50 tys. dol. do 150 tys. za odcinek 4. sezonu aż do 325 tys. w planowanym 9. sezonie.

"Przyjaciele" zrobili to samo

W 136-stronicowym pozwie aktorzy piszą: "Od debiutu serialu w stacji ABC w 2009 roku »Współczesna rodzina« jest jednym z najbardziej udanych produkcji telewizyjnych. Jej sukces finansowy został zbudowany również na nielegalnych umowach".

Chodzi im o to, że ABC i 20th Century Fox TV zarabiają krocie na serialu, który przyciąga miliony widzów. Tylko ostatni sezon przyniósł stacji ABC 164 mln dolarów z reklam, tymczasem aktorom wypłacono w tym czasie po "zaledwie" ok. 2,5 mln dol.

Czy konflikt oznacza koniec "Współczesnej rodziny"? Raczej nie. Podobna historia zdarzyła się w 1996 roku, gdy aktorzy serialu "Przyjaciele" - z Jennifer Aniston i Courteney Cox na czele - zażądali od producentów z Warner Bros czterokrotnego wzrostu płac. Cała szóstka wspólnie zagroziła stacji NBC odejściem, jednak tak kasowy serial miał już zakontraktowany ostatni i najbardziej dochody sezon. Aktorzy dostali więc to, czego chcieli: po milion dolarów za każdy odcinek.

Codzienne życie trzech "wyjątkowych rodzin"

"Współczesna rodzina" ("Modern Family") to amerykański serial komediowy emitowany przez stację ABC. W USA bije rekordy popularności, jest też ceniony przez krytyków.

Koncentruje się na codziennym życiu rodzin Jaya Pritchetta (Ed O'Neill), jego córki Claire Dunphy (Julie Bowen) i syna Mitchella Pritchetta (Jesse Tyler Ferguson). Jay ponownie ożenił się z o wiele młodszą od siebie kobietą (Sofia Vergara), z którą wychowuje jej syna z poprzedniego związku, Manny’ego (Rico Rodriguez II). Claire jest żoną pośrednika nieruchomości (Ty Burrell) i matką trójki dzieci w tradycyjnej rodzinie. Tymczasem Mitchell jest gejem i wraz ze swoim chłopakiem (Eric Stonestreet) adoptował dziewczynkę z Wietnamu.Kilka dni temu serial dostał 14. nominacji do nagród Emmy, w tym dla Burrella, Bowen i Stonestreeta w kategoriach aktorskich.

Autor: am//kdj / Źródło: Daily Telegraph, tvn24.pl

Czytaj także: