Bollywood na żywo w Sali Kongresowej. Stu tancerzy, muzyków i aktorów w skondensowanej jak na Indie formie – tylko półtorej godziny – przedstawi historię wielkiej miłości walczącej z przeciwnościami losu. Czyli to, co tygrysy - z Bollywood - lubią najbardziej.
- „Bharati” to synonim ducha Indii – reklamują się twórcy spektaklu. „Duch Indii” objawi się na scenie warszawskiej Sali Kongresowej w postaci zespołu złożonego z blisko tu artystów: muzyków, tancerzy, aktorów i śpiewaków oraz multimedialnego show.
Przedstawiona na scenie historia to bollywoodzki standard: zakazana miłość, rozdzielona sprzeciwem rodziny para kochanków, starcie między tradycyjnymi wartościami a nowoczesnym stylem życia. Młody inżynier, Siddharta (Gagan Malik), wychowany w Los Angeles, po raz pierwszy odwiedza ojczyznę. Tam spotyka piękną i niewinną Bharati (Bhavna Pani). Na drodze kochanków staje jednak ojciec dziewczyny. By odnaleźć ukochaną Siddharta musi najpierw odnaleźć w sobie Indie…
Show wykorzystuje wszystkie ulubione motywy hinduskiego kina, jednak – i to jest dobra informacja dla tych, których perspektywa trzygodzinnego orientalnego musicalu w egzotycznym języku i z przewidywalnym zakończeniem niezbyt zachęca – robi to w jedyne półtorej godziny.
Fanów Bollywood, grona coraz w Polsce liczniejszego, długość hinduskich produkcji nie przeraża. Dla nich niewątpliwą atrakcją będzie posłuchanie muzyki na żywo i pełniejsze zanurzenie się w klimatach Indii: twórcy gwarantują wrażenia nie tylko wzrokowe i słuchowe, ale i, dzięki kadzidłom, zapachowe.
Opowieści o zakazanej miłości towarzyszą piosenki z największych bollywódzkich przebojów i znane z filmów układy choreograficzne.
Bharati można zobaczyć w sobotę o godz. 16.00 i godz 20.00 w Sali Kongresowej.
Źródło: tvn24.pl