Suknia z porożem, buty pancerniki na 30-centymetrowych obcasach, gorset jak kręgosłup i motyle jako nakrycia głowy - to zaledwie kilka najbardziej ekstrawaganckich kreacji na wystawie poświęconej twórczości Alexandra McQueena w Londynie. Gdy 4 lata temu "Savage Beauty" zadebiutowała w Nowym Jorku, stała się najchętniej oglądaną wystawą mody wszech czasów. Teraz, w rodzinnym mieście projektanta, rekord pobiła już przed otwarciem. Co sprawia, że po bilety wciąż ustawiają się kolejki?
Ciało Alexandra McQueena znalazła w szafie gosposia sprzątająca jego londyńskie mieszkanie. Projektant w lutym 2010 roku powiesił się na pasku, krótko po śmierci swojej matki. Zostawił swojemu partnerowi jedynie lakoniczny liścik, w którym prosił o nakarmienie kotów. Miał 41 lat.
Najbardziej popularna wystawa jeszcze przed otwarciem
Teraz w piątą rocznicę jego śmierci została otwarta pierwsza retrospektywa projektanta w Wielkiej Brytanii.
- Alexander McQueen dorastał i studiował w Londynie. To tutaj także budował podwaliny pod swój międzynarodowy sukces w świecie mody. Dzięki tej wystawie sprawimy, że jego dorobek ponownie będzie mógł tutaj wrócić - powiedział Martin Roth, dyrektor Victoria & Albert Museum, gdzie od soboty można oglądać "Alexander McQueen: Savage Beauty".
Ale już w ub.r., gdy londyńskie muzeum ogłosiło termin wystawy, padł rekord. Zanim ją zorganizowano, już stała się najbardziej popularną ekspozycją w historii Victoria & Albert Museum i najszybciej wyprzedaną ekspozycją na świecie jeszcze przed otwarciem.
W miesiąc, na pół roku przed wernisażem wyprzedano wszystkie bilety, które można było zarezerwować. Z powodu bezprecedensowego popytu organizatorzy ekspozycji postanowili dodrukować ponad 50 tys. dodatkowych wejściówek. Gdy i one się szybko rozeszły, przygotowano kolejne. One będą czekać każdego dnia w kasie muzeum aż do 2 sierpnia, gdy "Savage Beauty" zostanie zamknięta.
- Kto pierwszy, ten lepszy. Drzwi otwieramy o 10 rano, więc trzeba przyjść wcześniej, żeby się jeszcze załapać - nie kryją organizatorzy, widząc, jak pod budynkiem wciąż ustawiają się kolejki chętnych.
"Był niezwykle emocjonalnym projektantem"
"Savage Beauty" ("Dzikie piękno") ma też inny rekord na swoim koncie. W nowojorskim Metropolitan Museum of Art w 2011 roku obejrzała wystawę rekordowa liczba ponad 660 tys. widzów. Trafiła w swój czas - wówczas księżna Kate Middleton wybrała Sarah Burton, następczynię McQueena w jego domu mody, na projektantkę swojej sukni ślubnej. A świat na nowo zakochał się w niezwykle widowiskowych i pełnych fantazji projektach nieżyjącego kreatora.
Zainteresowanie wystawą było tak ogromne, że dwukrotnie ją przedłużano i dodrukowywano dodatkowe bilety. Fani projektanta zakupili bilety online z 57 krajów ze wszystkich kontynentów. McQueen nie doczekał sukcesu swojej retrospektywy, która stała się najchętniej oglądaną wystawą mody wszech czasów. Kilka miesięcy wcześniej popełnił samobójstwo.
- Był niezwykle emocjonalnym projektantem i surowość tych emocji znajdowała odzwierciedlenie w jego kolekcjach - opowiadał wówczas mediom Andrew Bolton, kurator nowojorskiej wystawy.
Thomas P. Campbell, dyrektor Metropolitan Museum of Art, dodawał: - Praca McQueena z łatwością mieści się w dyskursie sztuki. Bezsprzecznie może być uznany za wielkiego artystę.
Ekspozycja w Nowym Jorku prezentowała wszystkie kolekcje Alexandra McQueena - od debiutanckiej z 1992 roku (którą w całości za 5 tys. funtów kupiła słynna stylistka Isabella Blow), przez "Nihilism" z 1994, kontrowersyjną "Highland Rape" z 1995 roku, która przyniosła mu międzynarodową sławę, aż po ostatnią - nieskończoną "Angels & Demons" z 2010. W sumie pokazano około 100 projektów i 70 akcesoriów autorstwa "mrocznego geniusza" mody.
Radykalne spojrzenie na modę, brawura i wizjonerstwo
Wystawa w Londynie, jednocześnie pierwsza w Europie, jest jeszcze większa. W 10 salach, z których każda jest zaaranżowana w innym stylu, zgromadzono ponad 240 projektów kontrowersyjnego kreatora. Odbywając podróż przez 19 lat kariery McQueena można oglądać najodważniejsze kreacje z jego pokazów i jego archiwum, które nigdy wcześniej nie były pokazywane.
To m.in. sukienki wykonane z piór, muszelek i włosów oraz ręcznie malowanego szkła, misternie haftowane kimona i koronki z porożami, a także metalowy gorset jak kręgosłup. W sali nazwanej "Gabinet osobliwości" zgromadzono 120 ubrań i akcesoriów, które wciąż szokują: nakrycia głowy w formie ptasiego gniazda czy siatki, w którą zaplątała się diamentowa ważka, a także toczek niczym chmara motyli.
Tam również jest słynna biała suknia, którą na modelce malowały farbami dwa roboty podczas jednego z najbardziej kultowych jego pokazów w 1990 roku, a także buty "Armadillo", które mają ponad 30-centymetrowe obcasy. Są też dziwaczne akcesoria stworzone z metalu, tworzyw sztucznych, gumy, miedzi, a nawet kapelusze na kształt felg samochodowych.
- Jego kolekcje były tak fascynujące, a jednocześnie tak pięknie wykonane, że uczulam gości wystawy, by zwracać uwagę na szczegóły - m.in. piękne ozdoby i różne rodzaje materiałów - które wyróżniały go na tle innych projektantów. Wtedy docenicie, że jego radykalne spojrzenie na modę, brawura i wizjonerstwo zmieniły sposób patrzenia na modę - mówiła Claire Wilcox, kurator "Alexander McQueen: Savage Beauty".
Wystawa w Victoria & Albert Museum w Londynie będzie otwarta od 14 marca do 2 sierpnia. Bilety kosztują 25 funtów.