- Uważam się za pisarza sentymentalnego, nie intelektualnego, szukającego najprostszych uczuć - mówił w sobotniej "Xięgarni" Marek Bieńczyk. Pisarz i eseista opowiadał m.in. skąd się wzięła jego fascynacja Francją. - To się zaczęło od proszku ixi i zdjęć półnagich tancerek - mówił Bieńczyk.
Marek Bieńczyk, autor najnowszego zbioru esejów "Jabłko Olgi, stopy Dawida", był gościem Agaty Passent i Filipa Łobodzińskiego. W najnowszym odcinku "Xięgarni" mówił m.in. jak się pisze teksty osobiste.
- Mam taką ambicję zrobienia z opowieści, która nie jest prozatorska i poetycka coś do czytania dla ludzi. Chleba z tego nie będzie, ale może parę wzruszeń ze strony tych, którzy czytają - mówił Marek Bieńczyk w TVN24.
Od zachwytu do strachu
Pytany, co łączy wszystkie eseje znajdujące się w jego najnowszej publikacji stwierdził, że dwa rodzaje uczuć.
- Dwa główne tematy to nasze podstawowe uczucia, których wszyscy doświadczamy - mówił pisarz. Jak tłumaczył, z jednej strony jest zachwyt i zauroczenie. - Strona zachwytu jest dość mocno w tej książce ujawniona. Jest zachwyt twarzami, w których się kochałem, zachwyt człowieka, który tańczy na sambodromie w Rio - wyliczał. - Z drugiej strony jest poczucie zagrożenia, strachu, lęku i potrzeby ucieczki. To też jest mocno opowiedziana strona. Strona Dawida - tłumaczył Bieńczyk.
Proszek ixi i półnagie tancerki
Autor zbioru esejów "Jabłko Olgi, stopy Dawida" opowiadał także o tym, że wśród źródeł jego inspiracji znajdują się obsesje Marcela Prousta. Jak jednak podkreślił, fascynacja Francją nie zaczęła się u niego od Prousta. - Od proszku ixi, który mój ojciec przywoził z Paryża jak miałem 6,7 lat. Przywoził proszek do prania, którego w Polsce nie było i zdjęcia z kabaretu półnagich tancerek. To był taki rodzaj uniesienia zmysłami - mówił Marek Bieńczyk. Przyznał też, że sam uważa się za "pisarza sentymentalnego". - Nie intelektualnego. Szukającego najprostszych uczuć - powiedział w "Xięgarni".
Najbliższe wydanie "Xięgarni" tradycyjnie w sobotę o 18.00 na antenie TVN24. Program dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa". Producentem wykonawczym jest SOLFILM.
Autor: eos,kde/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24