Przedpremierowy pokaz filmu "Barbie" z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem zakończył się aplauzem. Krytycy nie kryją zachwytu. "Doskonałość" - pisze Katcy Stephan z "Variety". "Dajcie Goslingowi nominację do Oscara" - nawołuje Jamie Jirak z ComicBook i dodaje, że reżyserka filmu Greta Gerwig przerosła jej oczekiwania.
Choć "Barbie" Grety Gerwig do kin na całym świecie trafi 21 lipca, nieliczni szczęśliwcy mogli uczestniczyć w przedpremierowym pokazie filmu, który w niedzielny wieczór odbył się w Los Angeles. To najbardziej oczekiwany film tegorocznego lata, obok "Oppenheimera" w reżyserii Christophera Nolana, który wejdzie na ekrany tego samego dnia co film Gerwig.
Mimo że zgodnie z dobrym obyczajem recenzje krytyków pojawią się dopiero, gdy film będzie już dostępny w repertuarze, entuzjastyczne komentarze już w poniedziałek zalały media społecznościowe. Niemal we wszystkich powtarzały się opinie, że obraz jest "niezwykle zabawny i piekielnie inteligentny".
Widzowie i dziennikarze chwalą też obsadę aktorską, podkreślając szczególnie świetną kreację Ryana Goslinga w roli Kena. Pojawiają się głosy, że zasłużył on na nominację do złotej statuetki.
Dajcie nominację do Oscara Goslingowi
Katcy Stephan z magazynu "Variety" nazywa film "doskonałością" i uzasadnia: "Greta Gerwig przedstawia pełen niuansów komentarz na temat tego, co to znaczy być kobietą w kapryśnej, cudownej i zabawnej igraszce, która wywołuje wybuchy szczerego śmiechu. Cała obsada błyszczy, zwłaszcza Margot Robbie i Ryan Gosling, którzy są urodzeni do swoich ról [Barbie i Kena - przyp. red.]".
Sharronda Williams, gospodyni i twórczyni kanału "Pay or Wait" recenzującego filmy i programy telewizyjne, pisze o obrazie "dowcipnym, szczerym i niezwykle zabawnym", także najbardziej komplementując Goslinga, którego nazywa "złodziejem scen".
Z kolei Jamie Jirak z ComicBook w emocjonalnym wpisie ocenia: "'Barbie' to na dziś mój ulubiony film 2023 roku. Greta Gerwig przerosła moje oczekiwania. Tak pięknie radzi sobie z zaletami i wadami postaci Barbie. Dajcie Ryanowi Goslingowi nominację do Oscara, mówię to śmiertelnie poważnie!".
Nie mniej entuzjastycznie ocenia film Eze Baum z "This Week Media", pisząc: "Barbie to triumf twórców. Perfekcyjny scenariusz wsparty świetnymi kreacjami - zwłaszcza Ryana Goslinga - zmienia to, co mogłoby być prostą komedią studyjną, w ostry komentarz na temat naszego społeczeństwa".
Reżyserka "Barbie": nawet nie wiedzieliście, że tego chcecie
Film od samego początku wzbudzał spore zainteresowanie. Fabuła długo trzymana była w tajemnicy. Reżyserka filmu Greta Gerwig, którą pamiętamy ze świetnej "Lady Bird" i z "Małych kobietek" w wywiadzie dla magazynu "The Hollywood Reporter" zapowiedziała, że zamierza zaskoczyć widzów. "Ludzie myślą sobie: 'aha, Margot gra Barbie, wiem, co to będzie'. Ale nasze podejście jest takie: czegokolwiek się spodziewacie, my damy wam coś zupełnie innego. Nawet nie wiedzieliście, że tego chcecie".
Gerwig, która napisała scenariusz filmu wraz ze swoim partnerem, reżyserem Noahem Baumbachem, przyznała jednocześnie, że bała się tego filmu.
"To było ekscytujące dlatego, że było równocześnie przerażające. Dostawałam zawrotów głowy, zaczynając pisać. Jaka historia ma to być? Czułam, że ten strach jest interesujący. Kiedy się czegoś boisz, zazwyczaj jest to źródło najlepszego materiału. Kiedy myślisz: 'to może zakończyć moją karierę', trzeba też powiedzieć 'powinnam to jednak zrobić'" - wyznała we wspomnianym wywiadzie.
Początkowo producenci z Warner Bros chcieli, by w rolę Barbie wcieliła się Amy Schumer, która zrezygnowała jednak ze względu na konflikt terminów. Następnie miała zastąpić ją Anne Hathaway, która również opuściła produkcję. Pod uwagę brano także Lady Gagę, ale ostatecznie rola trafiła do Margot Robbie, która wydaje się być do niej stworzona.
Obok Robbie i Goslinga w filmie zagrali także między innymi Kate McKinnon, Sharon Rooney, Dua Lipa, Simu Liu, Scott Evans, America Ferrera, Will Ferrell i Helen Mirren.
Barbie nie dość doskonała?
O samej fabule wciąż wiemy jedynie, że Barbie zostaje wygnana z krainy Barbieland za to, że nie jest wystarczająco doskonała. Bohaterka wyrusza wraz z Kenem w podróż po prawdziwym świecie, w którym przeżywa rozmaite przygody.
Margot Robbie, która jest również producentką filmu, powiedziała w rozmowie z "Variety", że jej obraz zachęca, by nie bazować na skojarzeniach nasuwających się automatycznie na myśl o Barbie. Wyraziła też nadzieję, że jej film wniesie w życie młodych ludzi trochę pozytywnej energii i zachęci ich do spełniania marzeń.
Źródło: "Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl