25-latek utonął w Wiśle w miejscowości Włęcz niedaleko Torunia. Z relacji osób przebywających z nim wynikało, że mężczyzna wszedł do wody, by się ochłodzić.
W niedzielę (21 lipca) po godzinie 17 policjanci zostali powiadomieni, że 25-letni mężczyzna, chcąc się schłodzić, wszedł do Wisły w miejscowości Włęcz i zniknął pod powierzchnią wody.
- Na miejsce natychmiast skierowano policjantów oraz inne służby, które rozpoczęły działania na linii brzegowej i w Wiśle. Poszukiwania zaginionego trwały do godziny 19, kiedy mężczyzna został wydobyty spod powierzchni wody. Przybyli na miejsce medycy stwierdzili jego zgon - przekazała aspirant Dominika Bocian, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Apel o rozsądek nad wodą
Zachęcamy do korzystania ze strzeżonych kąpielisk. Szczególnie odradzamy schładzanie się w rzekach. Te ze względu na swój nurt są niebezpieczne nawet dla najlepszych pływaków. Często nie jesteśmy w stanie ocenić czy woda, w której się kąpiemy, nie kryje w sobie niebezpiecznych niespodzianek w postaci miejsc zabagnionych, zarośniętych, zatopionych konarów czy też zimnych i zdradliwych prądów wodnych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock